Global categories
Widzewianki coraz bliżej play-offów!
Widzewianki zdawały sobie sprawę, że przegrana we własnej hali z zajmującą 8. miejsce Politechniką przekreśli ich szansę na pierwszy od wielu lat awans do playoffów. Jednak już początek spotkania udowodnił, że łodzianki są zdeterminowane, by osiągnąć korzystny rezultat, a w wykonaniu zadania wspierało je kilkuset głośnych kibiców. Efekt po pierwszej kwarcie był obiecujący, bo gospodynie wygrywały 13:7.
W drugiej części gry podopieczne Wojciecha Szawarskiego popisały się świetną serią rzutów za trzy punkty, a brylowała w tym Monika Jasnowska, która w środowym starciu wyrosła na liderkę zespołu. Rywalki, za sprawą dobrze punktującej Presley Hudson, nie odpuszczały, ale to zawodniczki Widzewa schodziły na przerwę prowadząc 35:24.
Po powrocie na parkiet łodzianki zaimponowały dobrą organizacją gry w defensywie, w konsekwencji nie dopuszczając rywalek do czystych sytuacji rzutowych. Dzięki dobrym zmianom trenera Szawarskiego, gospodynie miały przed ostatnią kwartą 20 "oczek" przewagi.
Końcówka spotkania przebiegała pod znakiem pewnego rozluźnienia w szeregach widzewianek, ale nie wpłynęło to na końcowy rezultat, który ostatecznie wyniósł 67:51. Dzięki tej arcyważnej wygranej, Widzew Łódź na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego skrócił dystans do Politechniki do jednego punktu i osiągnął lepszy bilans w bezpośrednich starciach z drużyną z Trójmiasta.
Czerwono-biało-czerwonym koszykarkom należą się ogromne gratulację za całe spotkanie, jednak walka jeszcze się nie skończyła. Przed łodziankami jeszcze dwa mecze, z których przynajmniej jeden muszą zakończyć zwycięstwem, żeby marzyć o awansie do fazy play-off.
CosinusMed Widzew Łódź - DGT Politechnika Gdańska 67:51 (13:7, 22:17, 18:9, 14:18)
Skład Widzewa: Monika Jasnowska 16, Ewelina Gala 13, Katarina Vucković 9, Jazmine Davis 8, Taylor Emery 8, Klaudia Gertchen 6, Julia Drop 5, Wiktoria Stępień 2, Jagoda Bandoch 0, Anna Kudelska 0.