Przypomnijmy, że lewy obrońca doznał niegroźnego urazu w trakcie zajęć przygotowawczych do wznowienia rozgrywek. Od tego czasu przez trzy tygodnie rehabilitował się pod okiem klubowego sztabu medycznego, a w tym tygodniu wrócił do treningów z resztą drużyny. - Cieszę się, że mogę już pracować na pełnych obrotach. Po urazie nie ma śladu, nic mi nie dolega. Mam nadzieję, że w najbliższych meczach będę mógł pomóc drużynie - przyznał 19-letni zawodnik.

Powrót do treningów Marcela Pięczka to dobra wiadomość dla szkoleniowca pierwszej drużyny Widzewa. - Jesteśmy zadowoleni, że nia ma w zespole żadnych urazów, bo wrócił już Marcel Pięczek, który trenuje z drużyną, więc kadra wzmocni się o wartościowego młodzieżowca - podkreślił trener Marcin Kaczmarek, który musi umiejętnie zarządzać siłami swoich zawodników, mając w pamięci konieczność rozegrania jeszcze ośmiu meczów ligowych w ciągu najbliższych 5 tygodni.

Nadal indywidualnie pracują Przemysław Kita, Krystian Nowak i Mateusz Malec. Ten ostatni do treningu z resztą drużyny wrócić ma już na początku przyszłego tygodnia. Wyniki badań potwierdzają, że uraz ma już za sobą, a rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. W piątek Malec pracował wspólnie z Nowakiem pod okiem Huberta Gołąbka, a Kita przechodził zabiegi.

Widzewiacy ponownie wybiegną na murawę "Serca Łodzi" w niedzielę, o godz. 19:10. Rozegrają wówczas mecz ligowy, w którym ich przeciwnikiem będzie Lech II Poznań, zajmujący aktualnie 12. miejsce w tabeli.