Global categories
#WidzewKosz: Udana pogoń zakończona piątą wygraną!
Czerwono-biało-czerwone mierzyły się w sobotę w Krakowie z trudnym przeciwnikiem. Widzew i Wisła jeszcze w poprzednim sezonie występowały w ekstraklasie, a teraz walczą o jak najlepsze rezultaty na pierwszoligowym froncie. Obu ekipom z pewnością nie sprzyjało natężenie spotkań - z powodu przymusowych przerw wywołanych przez koronawirusa, wszystkie drużyny rozgrywają swoje zaległe spotkania co 2-3 dni.
Przeważającą stroną od pierwszych minut były gospodynie, który wykorzystywały swoje sytuacje pod koszem. Po kilku akcjach łodzianki przegrywały już 11 punktami, a w oczy rzucała się nieobecność podczas sobotniej rywalizacji Wiktorii Zapart, która nadal zmaga się z urazem. Pierwsza kwarta zakończyła się dziesięciopunktowym prowadzeniem zawodniczek Wisły, które w kolejnej części meczu konsekwentnie prowadziły grę. Podopieczne trenera Niewiadomskiego cały czas jednak miały rywalki w zasięgu - do przerwy gospodynie prowadziły tylko 33:28.
Po zmianie stron czerwono-biało-czerwone rzuciły się do odrabiania strat - do kosza za trzy punkty trafiła Stępień. Po tej akcji obie ekipy próbowały dalej punktować, jednak szwankowała skuteczność. W kolejnym fragmencie łodzianki zdołały zmniejszyć swoją stratę do jednego punktu, ale nie udało im się wyjść na prowadzenie. W czwartej kwarcie krakowianki wypracowały sobie co prawda ośmiopunktową przewagę, ale podopieczne trenera Niewiadomskiego nie spuszczały głów. W ciągu kilku minut skutecznością popisały się Wiktoria Stępień, Jagoda Bandoch i Anna Kudelska, dzięki czemu na tablicy widniał wynik 65:65. W ostatniej akcji meczu łodzianki sprytnie przejęły piłkę, a Wiktoria Rzeźnik zapewniła swojemu zespołowi zwycięstwo.
Wisła Can-Pack Kraków - AZS Umed Widzew Łódź 65:68 (20:10, 13:18, 15:16, 17:24)
AZS Umed Widzew (punkty): Anna Kudelska - 30, Wiktoria Stępień - 17, Natalia Gzinka - 11, Wiktoria Rzeźnik - 7, Jagoda Bandoch- 3 oraz Maria Grudzień - 0, Wiktoria Ozga – 0.