Marcin Stanisławski (trener Widzew Futsal):

- Były różne fazy tego meczu. Chwilami to my dominowaliśmy, ale rywale też nie spuszczali z tonu. Nie mógł w tym meczu wystąpić Tomek Gąsior, który jest dla nas kluczowy, w trakcie spotkania Jan Dudek zobaczył czerwony kartonik, co też zmusiło nas do innej gry. Kilkukrotnie udanymi interwencjami ratował też nam skórę Darek Słowiński. W dzisiejszym starciu zabrakło nam zwyczajnie umiejętności i jesteśmy tego świadomi. Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie nadrobić pewne aspekty charakterem. Przeciwnik postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę i dzisiaj to zgierska ekipa zdołała być górą. My jednak się nie załamujemy i mamy zamiar dalej dążyć do osiągania coraz lepszych wyników.

Michał Zawadzki (trener FC10 Zgierz):

- Ten mecz był trudniejszy niż się spodziewaliśmy. Widzewiacy pomimo swoich problemów kadrowych stawili nam odważnie czoła. Spotkanie było otwarte dosłownie do ostatnich minut. Ostatecznie udało nam się jednak przechylić zwycięską szalę na swoją korzyść. Intensywnie pracujemy nad naszą mocną stroną, czyli siłą fizyczną i wydaje się, że właśnie ten aspekt w dużym stopniu zaważył o zwycięstwie.