Sprzedaż karnetów na rundę wiosenną na nowym stadionie została rozpoczęta już w listopadzie i od samego początku cieszyła się dużym zainteresowaniem. Do końca grudnia 2016 roku udało się sprzedać około 6 tys. karnetów, jednak tego, co stało się w lutym i marcu, nie przewidział nikt. Niecałe dwa tygodnie temu kibice Widzewa przekroczyli magiczną liczbę 10 tys. karnetów. Dla wszystkich, którzy chcą zobaczyć mecz otwarcia nowego stadionu stało się jasne, że bez abonamentu na całą rundę może to być niemożliwe. W kolejnych dniach na liczniku przybywało nawet 1000 karnetów dziennie.

Oblężony był zarówno klubowy system sprzedaży internetowej, jak i kasa stadionu Widzewa. W czwartek, 9 marca Zarząd Klubu zdecydował, że sprzedaż karnetów zostanie zatrzymana na liczbie 15100. Wynik taki pozwala kibicom Widzewa na pobicie rekordu Lecha Poznań, który na wiosnę 2011 roku sprzedał 15056 abonamentów. Obecnie w widzewskim systemie biletowym można jeszcze polować na miejsce zwolnione z nieopłaconej rezerwacji. Do liczby sprzedanych karnetów mogą dochodzić również te, w których kibice wybrali płatność przelewem tradycyjnym, gdyż te wymagają ręcznego zaksięgowania. Wybór nowych miejsc jest już zablokowany. 

Przy okazji przebicia liczby 10 tys. karnetów o widzewskim cudzie pisały media w całej Polsce i Europie. Wiadomość o polskim klubie z czwartego poziomu rozgrywkowego była tłumaczona na angielski, niemiecki, duński, francuski, hiszpański, włoski, rumuński, szwedzki, norweski, rosyjski a nawet arabski, przebijając się jako ciekawostka w mediach wielu krajów. Teraz - dwa tygodnie później - wynik został wywindowany do liczby, o której media muszą napisać ponownie.

- Czasami spotykaliśmy się z opiniami kwestionującymi tak dużą pojemność stadionu dla klubu trzecioligowego. Myślę, że kibice Widzewa udzielili najlepszej możliwej odpowiedzi - mówi Przemysław Klementowski, Wiceprezes Zarządu Widzewa Łódź. - Zainteresowanie meczem otwarcia jest olbrzymie i zastanawiamy się, jak duży musiałby być stadion Widzewa, aby wystarczyło miejsca dla wszystkich chętnych - dodał.

- Przed klubem stoją teraz duże wyzwania związane ze spełnieniem oczekiwań tak wielu kibiców. Olbrzymi procent zapełnienia stadionu karnetami stawia również Widzew w sytuacji dość niespotykanej na polskim rynku sportowym. Jednym z ważniejszych wyzwań leżących przed klubem będzie zaoferowanie kibicom możliwości zwalniania miejsca karnetowego na poszczególne mecze. Jesteśmy w pełni świadomi, że część z kibiców nie będzie mogła uczestniczyć we wszystkich 11 meczach rundy wiosennej - mówi Tomasz Sadłecki, Dyrektor Projektów Klubowych RTS Widzew Łódź.

- Będziemy prowadzić aktywną kampanię promującą zwalnianie niewykorzystanych miejsc. Posiadacze karnetu, którzy nie będą mogli uczestniczyć w meczu u siebie, mogą liczyć na dostęp do bezpłatnej transmisji wideo na żywo. Osoba zwalniająca miejsce na trybunach będzie również mogła wygenerować kod dostępowy, który przekazany wybranej osobie da jej pierwszeństwo w zakupie zwolnionego miejsca w formie biletu - dodaje.

Nowy rekord Polski w ilości sprzedanych biletów należy od dzisiaj do grającego obecnie na IV poziomie rozgrywkowym Widzewa Łódź. Karnety nie były tańsze od tych obowiązujących w najwyższej klasie rozgrywkowej. Stadion przy al. Piłsudskiego 138 jest również mniejszy od stadionów klubów, których rekordy Widzew pobił w tym roku. Utrzymanie zainteresowania kibiców na poziomie III Ligi grupy I będzie bardzo trudne, ale tym razem to wszystko dla kibiców kochających Widzew nie miało znaczenia. Ponad 15 000 osób złożyło jasną deklarację tego, jak ważny jest dla nich powrót Widzewa na szczyt. Do zobaczenia!