Do zakontraktowanych jeszcze przed meczem z FK Horodziej Yudai Ogawy i Patryka Barana po południu dołączył Adam Radwański. Duże nadzieje z jego półtorarocznym wypożyczeniem z ekstraklasowej Wisły Płock wiąże sztab szkoleniowy Widzewa. Zaledwie 18-letni pomocnik trenerowi Przemysławowi Cecherzowi znany jest doskonale. Pracował bowiem pod jego okiem przez ostatnie pół roku w Nowym Dworze Mazowieckim. Radwański należał do podstawowych zawodników Świtu, a z 17 meczów ligowych opuścił tylko jeden, z powodu nadmiaru żółtych kartek. We wrześniu strzelił nawet trzy bramki, w tym jedną rezerwom Jagielloni Białystok. Oprócz talentu (w pierwszej lidze, w barwach Wisły Płock, zadebiutował już półtora roku temu!) jego sporym atutem jest na pewno status młodzieżowca.

- Jeśli ktoś szerzej oglądał ostatnie zmagania w trzeciej lidze, powinien zgodzić się ze mną, że był to chyba najlepszy młodzieżowiec w stawce. Adam jest typowo ofensywnym pomocnikiem, który umie jednak grać w odbiorze. To bardzo mądry chłopak, potrafiący uruchomić akcję szybkim, prostopadłym podaniem. Jest skuteczny zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. U mnie, w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, potwierdzały to jego statystyki, jak na tę pozycję bardzo dobre, bo strzelił przecież kilka bramek. A przypomnę, że ten zawodnik młodzieżowcem będzie jeszcze dwa lata, bo to przedstawiciel rocznika 1998 - podkreśla Cecherz.