Global categories
Widzew testuje - pierwsze dni przygotowań okiem fizjoterapeutów
Przed inauguracyjnym treningiem piłkarze i członkowie sztabu przeszli testy antygenowe na obecność koronawirusa w organizmach. Wszystkie dały wyniki negatywne, co było wiadomością... pozytywną, bo oznaczało, że są zdrowi.
Piątek upłynął pod znakiem testów fizjoterapeutycznych FMS, które zawodnicy przechodzili pod okiem Eweliny Bućko i Huberta Gołąbka. - W ich trakcie sprawdzaliśmy m.in. mobilność i siłę funkcjonalną naszych zawodników. Wykonujemy je systematycznie, przed każdym okresem przygotowawczym i w porównaniu do poprzednich testów wyniki bardzo się poprawiły - powiedziała w rozmowie z WidzewTV fizjoterapeutka pierwszej drużyny Ewelina Bućko.
Kolejnym etapem sprawdzania formy piłkarzy po urlopach były testy wydolnościowe na boisku, przeprowadzone przez trenera przygotowania fizycznego Kamila Migdała. - Patrząc na to, jak prezentują się zawodnicy podczas pierwszych dni treningów, a także na wyniki zarówno testów FMS, jak i wydolnościowych widać, że wszyscy rzetelnie podeszli do realizacji indywidualnych planów treningowych, które dostali od nas przed świętami. Ważne jest też to, że cała grupa wróciła do pracy bez jakichkolwiek urazów - dodała widzewska fizjoterapeutka.
Dla kibiców długo wyczekiwaną wiadomością był powrót do normalnych treningów Przemysława Kity. - Przemek zakończył już rehabilitację. Przeszedł badania, które umożliwiły mu powrót do pełnego treningu z całą drużyną. Będzie teraz stopniowo wprowadzany do gry w meczach sparingowych, żeby mógł pomóc drużynie już w lidze - powiedziała Ewelina Bućko.
W kolejnych dniach widzewiaków czekają dalsze zajęcia, które będą odbywały się na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Według fizjoterapeutki czerwono-biało-czerwonych, same treningi na sztucznej murawie są w tym okresie roku w naszym kraju zupełnie naturalne, a większym problemem - m.in. pod względem ryzyka kontuzji - jest przejście z jednej nawierzchni na drugą. - Badania potwierdzają, że praca na murawie sztucznej jest bardziej obciążająca dla stawów, ale do takich warunków musimy się przyzwyczaić. To problem wielu drużyn trenujących teraz w kraju, nie tylko Widzewa - podsumowała Ewelina Bućko.
W środę i czwartek od rana widzewiacy przejdą kolejne testy. W czwartkowe popołudnie i w piątek trenować będą na obiekcie przy ul. Małachowskiego. Pierwszy cykl przygotowań zakończy sobotni sparing z Elaną Toruń.