Widzew ponownie traci punkty - relacja meczu z Jutrzenką Warta
Ładowanie...

Global categories

10 October 2015 17:10

Widzew ponownie traci punkty - relacja meczu z Jutrzenką Warta

Nie tak kibice łódzkiej drużyny wyobrażali sobie kolejne spotkanie domowe RTS. Łodzianie po słabej grze, przegrali drugi w sezonie mecz w roli gospodarzy.

Dosyć niemrawo rozpoczęły to spotkanie obie drużyny. Widzewiacy spokojnie utrzymywali się przy piłce, lecz nic z tego nie wynikało. Goście byli bardzo dobrze ustawieni w defensywie i nie pozwalali zagrozić własnej bramce. Dopiero w 14. minucie, Kamil Zieliński znalazł się sam nas sam z Jakubem  Pasińskim. Nasz napastnik został jednak powalony przez jednego z obrońców Jutrzenki na ziemię. Arbiter w tej sytuacji nie wskazał na wapno, gdyż uznał, że gracz z Warty najpierw trafił w piłkę.

Pomimo optycznej przewagi czerwono-biało-czerwonych, to gracze trenera Tomasza Muchińskiego częściej próbowali zagrozić bramce Michała Sokołowicza, decydując się również na uderzenia z dystansu. W 25. minucie ponownie zaatakowali widzewiacy. Adrian Kralkowski dostał bardzo dobre podanie od Damiana Kozieła i mając przed sobą tylko bramkę wystarczyło tylko, by umieścił futbolówkę w siatce. Arbiter liniowy wskazał jednak pozycję spaloną i ostatecznie odetchnąć z ulgą mogli gracze z Warty.

W 33. minucie łodzianie zmarnowali najlepszą sytuację w pierwszej części gry. Kralkowski zagrał na siódmy metr do Mariusza Rachubińskego, a ten oddając strzał wślizgiem, nie trafił nawet w bramkę. W kolejnych minutach gra po obu stronach wyglądała bardzo ospale i nie zapowiadało się, że przed przerwą na boisku przy ul. Milionowej padną jakieś bramki. W końcówce obie strony miały jednak jeszcze okazję na zmianę wyniku. Najpierw, w 43. minucie, Widzew zmarnował bardzo dobrą kontrę po rzucie rożnym, a po chwili strzał Stefana Potockiego z rzutu wolnego pewnie wybronił Sokołowicz. 

Odważniej na drugie 45 minut wyszli gracze z Łodzi, lecz nie przekładało się to na lepszą grę. Na uderzenie z dalszej odległości zdecydował się jedynie Kralkowski, a po kilku minutach Adam Konieczny. Nie przynosiło to rezultatu.

W 59. minucie świetną okazję zmarnował Zieliński. Przebiegł z piłką ponad połowę boiska i mając przed sobą tylko Pasińskiego, oddał fatalny strzał i trafił prosto w bramkarza drużyny przeciwnej. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak również było tym razem. Minutę później Konieczny przymierzył zza pola karnego w same okienko i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Łodzianie za wszelką cenę chcieli szybko odrobić straty i odważniej ruszyli na bramkę graczy z Warty. W 68. minucie Vladimir Bednar dobrze zacentrował futbolówkę do Zielińskiego, a ten z kilku metrów oddał zbyt słaby strzał i piłka trafiła prosto w ręce golkipera Jutrzenki.

Kolejne minuty nie przyniosły nic dobrego w wykonaniu naszej drużyny. Łodzianie nie mieli pomysłu na to, jak zagrozić bramce rywala. Dopiero w 80. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Michał Czaplarski, dobrze na linii zachował się jednak bramkarz z Warty.

Jutrzenka pewnie kontrolowała przebieg gry, a w końcówce zdołała jeszcze wywalczyć rzut karny. W doliczonym czasie gry z interwencją spóźnił się Czaplarski, a po chwili jedenastkę pewnie wykorzystał Sylwester Pawlak. Minutę później arbiter zakończył to spotkanie, a widzewiacy po raz drugi w tym sezonie musieli zejść z boiska jako drużyna pokonana.


Widzew Łódź - Jutrzenka Warta 0:2 (0:0)

0:1 - Adam Konieczny 60'
0:2 - Sylwester Pawlak 90+3'

Składy:

Widzew: Sokołowicz - Pietras, Maczurek, Bednar, Milczarek (80' Świątkiewicz) - Kralkowski (69' Kasperczak), Rachubiński, Kozieł, Czaplarski, Bartos (90+1' Gilarski) - Zieliński

Jutrzenka: Pasiński - Kurona, Pawlak, Kulczyński, Armatys, Rymarski, Potocki, Dudek, Konieczny, Maliszewski, Różycki

Żółte kartki: Bednar, Zieliński, Pietras (Widzew) oraz Dudek (Jutrzenka)

Śedzia: Przemysław Rosiński