Global categories
Widzew Łódź gra dalej w Fortuna Pucharze Polski
Po wyeliminowaniu Resovii w poprzedniej rundzie na drodze Widzewiaków w Fortuna Pucharze Polski stanął kolejny pierwszoligowiec - GKS 1962 Jastrzębie, którego łodzianie zaledwie kilka tygodni temu pokonali w lidze 3:1.
W porównaniu do poprzedniego spotkania ligowego, przegranego 0:1… właśnie z Resovią, trener Janusz Niedźwiedź dokonał w wyjściowym składzie swojego zespołu trzech zmian. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się Radosław Gołębiowski, Kacper Karasek i Mattia Montini.
Pierwszy strzał w meczu oddali łodzianie, a dokładnie Marek Hanousek, który sprzed pola karnego posłał piłkę obok słupka. Goście odpowiedzieli akcją przerwaną faulem Widzewa - nie udało im się jednak wykorzystać rzutu wolnego, bo w ofensywie przewinił jeden z jastrzębian. W 13. minucie ładnie w polu karnym piłkę przyjął Paweł Zieliński, ale podał niedokładnie i zagrożenia pod bramką Mariusza Pawełka nie było. Po chwili wydawało się, że to Zieliński znajdzie się sam na sam z golkiperem rywali po dobrym zagraniu Hanouska, jednak sędzia zasygnalizował spalonego.
W 19. minucie Widzew wyszedł na prowadzenie. Futbolówka jak po sznurku wędrowała od Mattii Montiniego do Dominika Kuna, następnie do Pawła Zielińskiego, a ten idealnym podaniem obsłużył znajdującego się kilka metrów od bramki Kacpra Karaska - młodemu zawodnikowi czerwono-biało-czerwonych nie pozostało nic innego, jak umieścić ją w siatce. Po chwili dość niepodziewanie w polu karnym GKS-u znalazł się Tomasz Dejewski, ale piłka po jego uderzeniu odbiła się od nóg jednego z przeciwników.
Ataki łodzian nie ustępowały. W 27. minucie prawą stroną znów popędził Paweł Zieliński, który wycofał piłkę do wbiegającego w pole karne Radosława Gołębiowskiego, jednak ten nie zdołał oddać czystego strzału. GKS odpowiedział uderzeniem Daniela Ferugi z kilkunastu metrów - pewnie interweniował Jakub Wrąbel.
W 33. minucie było już 2:0 dla Widzewa. Łodzianie ponownie wymienili kilka szybkich podań, ale o tym, że futbolówka trafiła pod nogi Mattii Montiniego zdecydowała niefortunna interwencja Remigiusza Borkały. Włoch zdecydował się na silny strzał i Mariusz Pawełek drugi raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Tuż przed przerwą gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie. Ładną indywidualną akcją popisał się Marek Hanousek, którego strzał był jednak minimalnie niecelny.
Drugą połowę Widzew zaczął bez zmian w składzie, a w jedenastce GKS-u doszło do trzech roszad. W 50. minucie goście stanęli przed doskonałą szansą na gola kontaktowego. Sam na sam z Wrąblem znalazł się dopiero co wprowadzony na boisko Dariusz Kamiński, ale bramkarz czerwono-biało-czerwonych wygrał ten pojedynek. Po chwili jastrzębianie dwukrotnie próbowali strzałów z pola karnego i za każdym razem kończyło się na bloku widzewskiej defensywy.
Odpowiedź gospodarzy była piorunująca. W 52. minucie Zieliński zagrał do Montiniego, ten podał do wychodzącego na czystą pozycję Dominika Kuna, a pomocnik huknął bez zastanowienia i było 3:0. W kolejnych minutach Widzew wyraźnie dominował. Aktywny pod polem karnym rywali był Kun, dwukrotnie celności brakło Karaskowi, w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Hanousek, któremu zabrakło centymetrów, by umieścić piłkę w siatce. W 70. minucie po kilku miesiącach przerwy na boisku w meczu pierwszego zespołu pojawił się Przemysław Kita, który zastąpił Zielińskiego.
Po chwili to goście dość niespodziewanie zdobyli bramkę. W 73. minucie kontrę GKS-u wykorzystał Adrian Balboa, który silnym uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał Jakuba Wrąbla. Po dziesięciu minutach znów było groźnie w polu karnym Widzewa, ale po rzucie wolnym Szymon Zalewski nie zdołał opanować piłki i oddać strzału.
W końcówce trener Janusz Niedźwiedź dał jeszcze szansę debiutu w pierwszym zespole Filipowi Zawadzkiemu, który zastąpił Radosława Gołębiowskiego. Młody zawodnik wszedł na boisko bez żadnych kompleksów i w doliczonym czasie gry wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Marek Hanousek.
Ostatecznie Widzew Łódź wygrał z GKS-em 1962 Jastrzębie 4:1 i melduje się w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski!
Widzew Łódź - GKS 1962 Jastrzębie 4:1 (2:0)
Bramki:
1:0 - Kacper Karasek (19’)
2:0 - Mattia Montini (33’)
3:0 - Dominik Kun (52’)
3:1 - Adrian Balboa (73’)
4:1 - Marek Hanousek (90’ - rzut karny)
Widzew: Jakub Wrąbel - Tomasz Dejewski, Dominik Kun, Paweł Zieliński (70’ Przemysław Kita), Marek Hanousek, Daniel Tanżyna, Kacper Karasek (75’ Michał Grudniewski), Mattia Montini (70’ Bartosz Guzdek), Fabio Nunes (70’ Abdul Aziz Tetteh), Patryk Stępiński, Radosław Gołębiowski (88’ Filip Zawadzki).
GKS 1962 Jastrzębie: Mariusz Pawełek (46’ Grzegorz Drazik) - Michał Bojdys (46’ Mateusz Słodowy), Jakub Niewiadomski, Dawid Witkowski (46’ Dariusz Kamiński), Łukasz Gajda (82’ Szymon Zalewski), Daniel Feruga, Adrian Balboa, Filip Łukasik, Łukasz Zejdler, Grzegorz Gulczyński (66’ Jakub Kasperowicz), Remigiusz Borkała.
Sędzia: Wojciech Myć
Żółte kartki: Borkała, Kasperowicz
Widzów: 5043