Global categories
Widzew II: Zapomnieć o drugiej połowie
Sobotni mecz widzewiacy rozpoczęli odważnie, bez respektu do teoretycznie silniejszego przeciwnika. W konsekwencji Boruta, który już za tydzień wznawia rozgrywki ligowe, ograniczał się w pierwszej części gry do niskiego pressingu i szukania okazji w kontratakach. Dopiero po zmianie stron ósmy po jesieni zespół łódzkiej czwartej ligi potrafił przełamać opór młodego zespołu Widzewa II.
Tego dnia w wyjściowym składzie łodzian zagrało tylko dwóch zawodników z rocznika 1998, pozostali to piłkarze, którzy mogliby grać jeszcze w juniorach. Wśród nich był Jakub Jasiński, który całą zimę pracował z drużyną seniorów pod okiem Franciszka Smudy oraz Jakub Mikołajczak, który w minionych tygodniach został oficjalnie trzecim bramkarzem Widzewa i uczestnczy w treningach pierwszego zespołu.
W drugiej części spotkania z Borutą na boisku ośrodka treningowego przy ul. Małachowskiego pojawił się Adam Paciorkowski. Dla 27-latka był to ostatni mecz w barwach Widzewa, z którym pożegnał się w bardzo dobrym stylu, zdobywając wyjątkowej urody bramkę.
- Chcemy, by od tego roku drużyna rezerw stanowiła przede wszystkim miejsce styku utalentowanej widzewskiej młodzieży z piłką seniorską. Dlatego od dłuższego czasu testujemy najlepszych według naszych obserwacji i informacji piłkarzy z Akademii oraz potencjalnych kandydatów do jej zasilenia. Materiał sportowy mamy ciekawy, ale oprócz podnoszenia umiejętności piłkarskich, trzeba równie mocno pracować na psychiką tych chłopców. Mam nadzieję, że rywalizacja z seniorami będzie w tym pomocna - wyjaśnił trener Jakub Grzeszczakowski,.
Widzew II Łódź - Boruta Zgierz 2:5 (1:1)
Bramki dla Widzewa II: Szymczak, Paciorkowski
Widzew II: Mikołajczak - Miasopust, Pipczyński (75’ Podlewski), Tkaczyk, Leszczyński - Szymczak (60’ Mąkosza), Gosik, Stankiewicz (55’ Niemiec), Tarczyński (70’ Paciorkowski) - Marcioch (75’ Kazimierczak), Jasiński (70’ zawodnik testowany).