Po ostatnim wysokim zwycięstwie 13:1 nad Jutrzenką Bychlew, rezerwom łódzkiego Widzewa przyszło tym razem rozgrywać mecz na wyjeździe. Dalekiej podróży jednak nie trzeba było przebyć, gdyż przeciwnikiem był lokalny rywal - Start Łódź. W sobotę trener Maciej Malesa miał do dyspozycji jedynie czterech graczy z szerokiej kadry pierwszego zespołu: Kamila Wielgusa, Patryka Nouriego, Kacpra Bargieła oraz Fabiana Wożniaka.

Widzewiacy bardzo szybko ruszyli do ataku i już w szóstej minucie wyszli na prowadzenie po celnym uderzeniu Roberta Świątnickiego. Nie minęło kolejne piętnaście minut, a było już 2:0, gdy ponownie do siatki trafił "Święty". Czerwono-biało-czerwoni kontrolowali przebieg gry i do szatni schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron kolejny raz najlepiej odnalazł się w polu karnym Świątnicki, dzięki czemu skompletował hat-tricka. Formalności dopełnił w 67. minucie Adam Paciorkowski i to rezerwy Widzewa mogły wraz z końcowym gwizdkiem cieszyć się z kompletu punktów.

Start Łódź - RTS Widzew II Łódź 0:4 (0:2)

0:1 - Robert Świątnicki
0:2 - Robert Świątnicki
0:3 - Robert Świątnicki
0:4 - Adam Paciorkowski

Widzew: Kurak - Dobrosiński, Bargieł, Reszta, Balcerek - Paciorkowski, Wielgus, Niemiec - Świątnicki, Woźniak - Leszczyński.

Grali również: Prorok, Pruszkowski.