Global categories
Utrzymać się na szczycie
Na stadionie przy al. Piłsudskiego zmierzą się dwa zespoły, które w dotychczasowych piętnastu kolejkach zdobyły najwięcej punktów i bramek, a także mogą poszczycić się najszczelniejszymi defensywami spośród wszystkich zespołów zaplecza PKO Ekstraklasy.
Drużyna z Dolnego Śląska, prowadzona przez Wojciecha Łobodzińskiego, może pochwalić się serią sześciu meczów bez porażki, w których legniczanie zdobyli aż szesnaście "oczek", tracąc jedynie trzy gole. W dobrej formie znajduje się Patryk Makuch, 22-letni napastnik, mający na koncie już sześć goli, co daje mu status najskuteczniejszego strzelca w drużynie "Miedzianki". W dobrej dyspozycji znajdują się również Maxime Dominguez, a także Nemanja Mijušković, zdobywca goli dla Miedzi w dwóch ostatnich meczach. Szkoleniowiec gości nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych napastników - Krzysztofa Drzazgi i Michała Bednarskiego
W obozie gospodarzy panuje atmosfera mobilizacji i skupienia. Mecz z Miedzią będzie dla Widzewiaków okazją do zmazania plamy z Rzeszowa, gdzie miejscowa Resovia przerwała passę jedenastu meczów bez porażki łodzian. W ostatnich dniach trwały starania, by do składu mogli wrócić kontuzjowani Krystian Nowak i Juliusz Letniowski, ale ciągle nie wiadomo, czy uda się to przed niedzielnym spotkaniem. Do dyspozycji trenera wraca za to Przemysław Kita, który zagrał w ostatnim spotkaniu pucharowym. - Jestem szczęśliwy, że mogłem zagrać z GKS-em Jastrzębiem. Na razie było to 30 minut, w trakcie których trochę się stresowałem. Od rana czułem lekkie nerwy i niedowierzanie, że wreszcie jestem w kadrze meczowej, bo sporo czasu minęło. Myślę, że łatwiej było za pierwszym razem, bo wtedy dłużej byłem z drużyną i przygotowywałem się z nią - powiedział Przemysław Kita na konferencji przed meczem z Miedzią Legnica..
Obie drużyny mają za sobą mecz w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Widzew pokonał na swoim stadionie GKS 1962 Jastrzębie 4:1, natomiast Miedź odpadła po przegranym konkursie rzutów karnych z Górnikiem Łęczna.
Widzewiacy mają przed sobą trudne zadania, ale mogą liczyć na wsparcie wypełnionego po brzegi "Serca Łodzi". W tym sezonie łodzianie nie przegrali jeszcze na własnym boisku i oby tak pozostało po starciu z wiceliderem!
Fani, którzy nie będą mogli zasiąść na trybunach stadionu przy al. Piłsudskiego 138, będą mogli oglądać mecz za pośrednictwem platformy Polsat Box Go. O godz. 12:00 rozpocznie się tradycyjne studio przedmeczowe, a my zachęcamy do słuchania komentarza radiowego autorstwa Antoniego Figlewicza i Marcina Łagiewskiego.
KLIKNIJ - KUP PAKIET - WSPIERAJ WIDZEW
***
Widzew Łódź - Miedź Legnica, niedziela 7 listopada, godz. 12:40 / transmisja radiowa: WidzewTV, transmisja telewizyjna: Polsat Box Go.