Tomasz Łapiński: Obrona Widzewa najbardziej stabilną formacją
Ładowanie...

Global categories

21 December 2017 17:12

Tomasz Łapiński: Obrona Widzewa najbardziej stabilną formacją

Czterej gracze defensywy zaliczyli jesienią w sumie 65 na 68 możliwych występów. - Mają jeszcze rezerwy, ale można na nich śmiało stawiać - uważa Tomasz Łapiński, doradca zarządu ds. sportowych.

Jesienią niemal w ciemno można było zakładać, jak trener Franciszek Smuda zestawi obronę. Gdyby nie choroby i kartki Sebastian Zieleniecki, Radosław Sylwestrzak, Marcin Pigiel i Marcin Kozłowski zapewne zagraliby razem we wszystkich meczach.

Kapitan Widzewa, jako jedyny z tej formacji (i całej drużyny), zaliczył wszystkie spotkania w pełnym wymiarze. Pozostali w jednym spotkaniu pauzowali - Sylwestrzak za żółte kartki (zastąpił go Damian Kostkowski), Kozłowski z powodu choroby (Kamil Tlaga), a Pigiel tuż przed inaugurację sezonu dołączył do zespołu i nie wystąpił w pierwszym spotkaniu (grał Bartłomiej Rakowski). Defensywa Widzewa straciła jesienią najmniej goli - 13. To potwierdza, że stabilność składu ma duży wpływ na szczelność obrony.

- To bardzo stabilna czwórka i najsprawniej działająca formacja - podkreśla Tomasz Łapiński, były obrońca łódzkiej drużyny. - Stoperzy grali bardzo solidnie. Nieźle radzili sobie z wyprowadzaniem piłki. Bardzo poprawnie pilnowali rywali. Oczywiście popełniali błędy, Radek może ciut więcej niż Sebastian, ale nie wymagajmy od piłkarzy, którzy grają non stop, by zawsze ich unikali - dodaje. Obaj stoperzy strzelili po dwie bramki jesienią. Zieleniecki miał też jedną asystę.

Łapiński jest też dość zadowolony z bocznych obrońców. - Marcin Pigiel to młody chłopak, jeszcze młodzieżowiec. Ma spore możliwości, których jeszcze do końca nie pokazał. Potrafi się włączyć w akcje ofensywne, ale ma jeszcze za mało odwagi i za bardzo się asekuruje. Brakuje mu pewności siebie, ale ma przebłyski - uważa Łapiński. - Potrzebuje uwierzyć, że może z całą premedytacją wjechać w pole karne i próbować podawać lub strzelać. Wtedy będzie jeszcze bardziej przydatny dla drużyny.

U Marcina Kozłowskiego Łapiński też widzie spore rezerwy. - Ma duże możliwości, ale jeszcze popełnia sporo błędów taktycznych. Może jeszcze lepiej czytać grę, a dzięki temu właściwiej się ustawiać - uważa. W ofensywie Kozłowski zdobył gola i zaliczył dwie asysty. Pigiel miał dwa podania otwierające kolegom drogę do bramki.