Niezmiennie od wielu tygodni najlepszym strzelcem Widzewa jest Mateusz Michalski z siedmioma golami na koncie. Doświadczony skrzydłowy ma też najwięcej (pięć) asyst. W klasyfikacji zdobytych bramek gonią go Konrad Gutowski i Dario Kristo (po pięć trafień), a w liczbie kluczowych trafień Sebastian Kamiński (cztery). W meczu z Rozwojem Katowice jedyną bramkę dla łodzian zdobył zaś Przemysław Banaszak. Dla niego był to pierwszy gol w czerwono-biało-czerwonych barwach. Dzięki temu młody snajper został dwunastym w tym sezonie zawodnikiem, który strzelił dla Widzewa bramkę.

Banaszak bramkę w sobotę strzelił po szybkiej akcji z lewej strony boiska i dynamicznym wejściu w pole karne Marka Zuziaka. Był to już siedemnasty gol strzelony przez łodzian z gry. Tyle samo piłkarze klubu z al. Piłsudskiego 138 zdobyli po stałych fragmentach gry (w tym cztery z rzutów karnych). Ostatni raz po dograniu ze stojącej piłki bramkarza rywali widzewiacy pokonali w Chorzowie 20 października. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Daniela Mąki piłkę do siatki skierował wówczas Daniel Świderski.

Do zdobycia 34 bramek piłkarze Widzewa potrzebowali 237 strzałów. Oznacza to, że średnio co siódme uderzenie łodzian kończyło się golem. Co ciekawe, drogę do bramki znalazło ponad 40 procent celnych strzałów czerwono-biało-czerwonych.

Bramka zdobyta w sobotę w Sercu Łodzi przez Rozwój Katowice była piętnastą straconą przez Widzew w bieżących rozgrywkach, szóstą na swoim terenie. Dziewiąty raz w sezonie łodzianie dali się przechytrzyć po akcji z gry.

W osiemnastu dotychczasowych spotkaniach zespół Radosława Mroczkowskiego obejrzał 39 (przeciętnie 2,1 na mecz) żółtych kartek i dwie czerwone. Podczas sobotniej rywalizacji z Rozwojem arbiter upomniał gospodarzy "żółtkami" dwukrotnie, co wpisuje się w średni wynik drużyny w całym sezonie.

Zestawienia statystyczne opracowane zostały przez Martę Jarzębowską i Sławka Rosaka z zespołu WidzewTV na podstawie transmisji przeprowadzanych przez klubową telewizję.