Statystycznie po 15. kolejkach: Bronić jak Wolański, asystować jak Mąka
Ładowanie...

Global categories

24 October 2018 16:10

Statystycznie po 15. kolejkach: Bronić jak Wolański, asystować jak Mąka

Widzew zanotował w sobotę jedenaste zwycięstwo w sezonie, pokonując na wyjeździe chorzowski Ruch 3:1.

Każdą bramkę zdobył tego dnia inny zawodnik. Trafienia Marka Zuziaka (drugie w sezonie), Konrada Gutowskiego (już piąte!) i Daniela Świderskiego (trzecie w rozgrywkach i dziesiąte - jubileuszowe - od czasu przenosin do Widzewa) sporo jednak łączy. Nie dość, że wszystkie miały miejsce w pierwszej połowie i wspólnie szybko rozstrzygnęły losy meczu, to jeszcze przy każdym z nich asystował Daniel Mąka. Co ważne, doświadczony pomocnik kluczowe podania notuje nie tylko ze stałych fragmentów, ale również z gry. W sumie ma ich już cztery, a do tego jedną zdobytą bramkę, dzięki czemu jego sytuacja w widzewskiej klasyfikacji kanadyjskiej wygląda coraz lepiej.

Trzy zdobyte przez widzewiaków bramki umocniły łodzian nie tylko na pierwszym miejscu w tabeli II ligi, ale również w klasyfikacji strzeleckiej zespołów. Czerwono-biało-czerwoni jako pierwsi w rozgrywkach przekroczyli próg 30 punktów i tylu samo zdobytych bramek. 45 procent goli Widzew zdobył z akcji.

Żeby ustrzelić taki dorobek bramkowy drużyna Radosława Mroczkowskiego strzelać musiała na bramkę rywala 195 razy, średnio trzynaście razy mecz. Statystycznie rzecz ujmując, co trzecie uderzenie leciało w światło bramki, a niemal co szóste zamienić udało się piłkarzom na bramkę.

W sobotę zakończyła się wspaniała seria Patryka Wolańskiego, który przez 466 minut, czyli prawie 8 godzin (!)  nie stracił bramki w meczu o punkty. Tego dnia bramkarz Widzewa zrobił też sporo, żeby rozpocząć kolejną passę, bo kilkakrotnie obronił jeszcze swój zespół przed zmniejszeniem prowadzenia. Łodzianie z "Wolanem" w składzie czyste konto zachowali w obecnym sezonie w ośmiu z piętnastu spotkań. Nic dziwnego, że wykres poniżej jest niemal pusty. Średnio lider drugiej ligi traci bramkę co 122 minuty. Zresztą, w Chorzowie Wolańskiego niefortunnie pokonał Marcin Kozłowski, czyli kolega z drużyny. Rywale sposobu na bramkarza Widzewa nie znaleźli już więc od prawie 500 minut...

Warto podkreślić, że najlepszy obecnie w stawce Widzew do celu, jakim jest awans, dąży czysto. Jego zawodnicy, prowadząc grę, nie muszą przerywać jej faulami, a jak już to robią, to rzadko są za to dodatkowo karani. W Chorzowie popełnili zaledwie 14 przewinień, o trzy mniej niż średnia dla wszystkich piętnastu meczów w tym sezonie.

Zestawienia statystyczne opracowane zostały przez Martę Jarzębowską i Sławka Rosaka z zespołu WidzewTV na podstawie transmisji przeprowadzanych przez klubową telewizję.