W miniony weekend frekwencja na stadionie przy al. Piłsudskiego była zdecydowanie najlepszą w ligowych rozgrywkach w Polsce. Z uwagi na przerwę reprezentacyjną w ostatnich dniach o punkty nie grały kluby w ekstraklasie. Przełożono też część spotkań w I ligi. W Łodzi nic się jednak nie zmieniło i mimo temperatury oscylującej wokół zera na meczu z Rozwojem Katowice stawiły się 17124 osoby. Dzięki temu średnia frekwencja na Widzewie w obecnym sezonie wynosi 16987 (poprawa o 16 z 16971 po poprzednich meczach). Jeśli tendencja ta się utrzyma, na koniec roku czerwono-biało-czerwoni przebiją pułap 17 tysięcy.

Wyniki osiągane na obiekcie Widzewa okazują się jeszcze bardziej imponujące, jeśli weźmie się pod uwagę zapełnienie stadionu, które w sezonie 2018/2019 wynosi przeciętnie 94 procent. Co ciekawe, w sobotę na meczu z Rozwojem pojawiły się też 952 osoby, które nigdy wcześniej nie oglądały łodzian w akcji na nowym stadionie. Wszystkie te dane potwierdzają, że zainteresowanie klubem z al. Piłsudskiego stale rośnie, a atmosfera w Sercu Łodzi sprawia, że nowi goście chętnie tu wracają.

Najwyższą w tym sezonie frekwencję Widzew zanotował w meczu ze Skrą Częstochowa (17754), najniższą zaś w starciu z Gryfem Wejherowo (16321). Do rozegrania w 2018 roku łodzianom zostało jeszcze jedno spotkanie domowe - 1 grudnia (19:10) ze Stalą Stalowa Wola.