Łodzianie, podobnie jak zawodnicy innych drużyn I ligi, nie mieli wiele czasu na przygotowania przed nowym sezonem. Po dwóch sparingach i spotkaniu w Fortuna Pucharze Polski piłkarze Widzewa zainaugurowali rozgrywki i niestety wszyscy z nich będą wspominać pierwsze spotkanie na zapleczu ekstraklasy negatywnie.

W wyjściowej jedenastce pojawili się dwaj piłkarze pozyskani latem do klubu: lewy obrońca Petar Mikulić i środkowy pomocnik Merveille Fundambu. O ile w przypadku Kongijczyka możemy mówić o pozytywach w kontekście debiutu w oficjalnym meczu, to Chorwat na pewno będzie chciał o spotkaniu z Radomiakiem szybko zapomnieć. W drugiej połowie meczu na boisku pojawili się kolejni nowi zawodnicy: Karol Czubak, Patryk Mucha, Mateusz Michalski i Dominik Kun. Dla Czubaka i Kuna był to debiut w barwach Widzewa w oficjalnym meczu, natomiast Michalski wrócił do klubu po rocznym pobycie właśnie w zespole sobotniego rywala czerwono-biało-czerwonych. Niestety, żaden z wprowadzonych na murawę zawodników nie wpłynął na przebieg spotkania.

Sobotnie zawody przerwały niekorzystną passę Radomiaka w starciach z Widzewem. Zielono-biali czekali długo, bo aż 36 lat, na zwycięstwo nad klubem z Łodzi. Ostatnią wygraną radomianie odnieśli 7 października 1984, kiedy pokonali widzewiaków 1:0 po golu Pawła Zawadzkiego.

W sobotę honorową bramkę dla gości zdobył Marcin Robak. Dla urodzonego w Legnicy napastnika był to pierwszy gol w Fortuna I Lidze od ponad 10 lat. 37-latek poprzednie trafienie w tych rozgrywkach zanotował również w barwach Widzewa. Miało to miejsce 5 czerwca 2010 roku, w starciu z Górnikiem Zabrze.