Sebastian Zieleniecki: Więcej wpadek nie może być
Ładowanie...

Global categories

18 March 2018 11:03

Sebastian Zieleniecki: Więcej wpadek nie może być

Piłkarze Widzewa Łódź przegrali ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:2. Zdaniem kapitana zespołu powinna być to pierwsza i ostatnia wpadka drużyny w tej rundzie.

W meczu 19. kolejki I grupy III ligi Widzew przegrał ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:2. - Spodziewaliśmy się innego rozstrzygnięcia. W mojej ocenie Świt nas zdominował, mieliśmy naprawdę mało do powiedzenia w tym meczu. Powinno być zupełnie odwrotnie. To my powinniśmy zdominować przeciwka i narzucić mu swój styl gry, a bywało różnie. Momentami realizowaliśmy to, co chcieliśmy, ale momentami nie. Nie ma co zganiać tego na warunki atmosferyczne, bo każda drużyna miała je takie same. Jesteśmy sobie sami winni. To dla nas bolesna nauczka, z której musimy wyciągnąć wnioski - tłumaczył po meczu Sebastian Zieleniecki.

Szalę zwycięstwa przechyliła bramka zdobyta przez gospodarzy z rzutu wolnego w 72. minucie meczu. Zdaniem obrońcy Widzewa zagrożenie można było zneutralizować wcześniej i nie dopuścić do rzutu wolnego dla gości szesnaście metrów od bramki Patryka Wolańskiego. - Zawsze można się lepiej zachować, zawsze można uniknąć tego ryzyka. My tę bramkę z wolnego straciliśmy po naszym rzucie różnym. Dostaliśmy szybką kontrę i powinniśmy to przerwać wcześniej, dalej od naszej bramki. Uniknęlibyśmy rzutu wolnego na tym szesnastym metrze. Każde dziewięćdziesiąt minut uczy i miejmy nadzieję, że tak będzie też w tym przypadku - powiedział.

Zieleniecki podzielił zdanie trenera, który na konferencji pomeczowej zaznaczył, że sobotnia porażka powinna być pierwszą, ale ostatnią wpadką drużyny w tej rundzie. - Więcej wpadek nie może być. My powinniśmy zdemolować tę ligę, a przyjeżdżamy do Nowego Dworu Mazowieckiego i dostajemy 2:1. Tracimy bramkę w pierwszej połowie i później musimy gonić wynik. To my powinniśmy strzelić ją jako pierwsi i kontrolować przebieg gry - podsumował 23-letni zawodnik.