Global categories
Sebastian Zieleniecki: Rywalizacja jest w zespole potrzebna
Adrian Somorowski: Do ligi pozostało już kilka dni. Jak w tym tygodniu przygotowywaliście się do ostatniego meczu kontrolnego z zespołem z Kutna? Skupialiście się na czymś konkretnym?
Sebastian Zieleniecki: Z dnia na dzień daje się odczuć, że do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostało coraz mniej czasu. Zeszliśmy już obecnie z największych obciążeń treningowych, ale każdy z nas ma już z tyłu głowy pierwszy mecz ze Świtem.
Czujesz, że jesteś w optymalnej formie i pełnej gotowości do ligowych bojów?
- Obecnie czuje się dobrze. Nie doskwierają mi żadne urazy czy dolegliwości. Jestem dobrze przygotowany i uważam, że moja forma jest taka, jaką pamiętam przed kontuzjami.
Trener po ostatnim meczu powiedział, że ma bardzo wyrównany zespół. Myślisz, że ma już w głowie wykrystalizowany podstawowy skład na ligę czy nadal trwa walka o pierwsza jedenastkę?
- Oczywiście, że walka trwa. Rywalizacja jest potrzebna w zespole, aby rozwijać się indywidualnie, ale też aby podnosić poziom całej drużyny. Podejrzewam, że o miejsce w pierwszym składzie na inauguracyjny mecz w Nowym Dworze Mazowieckim będziemy rywalizować do ostatniego dnia.
Jesienią po złapaniu kontuzji przez Michała Czaplarskiego byłeś podstawowym stoperem. Zima przekonałeś do siebie trenera. Możemy spodziewać się ciebie w pierwszym składzie na inaugurację rundy wiosennej?
- W zimowych sparingach grałem sporo minut, do tego nie straciliśmy przy tym za wiele bramek. Trener z pewnością podejmie słuszną decyzję odnośnie tego, kogo widzi na tej właśnie pozycji.
Do zespołu dołączył niedawno Marcin Krzywicki. Uważasz, że będzie to znaczące wzmocnienie w walce o awans?
- Marcin to z pewnością bardzo doświadczony zawodnik o dobrych warunkach fizycznych. Jestem pewien, że pomoże nam w ligowych potyczkach.
"Krzywy” znany jest z poczucia humoru. Zdążył już zaskoczyć was jakimś dowcipem?
- Wiadomo, na początku nikt nie wchodzi do grupy na pełnym luzie. Mimo to, rozkręca się nam chłopak powoli.
Jak ocenisz cały zimowy okres przygotowawczy w waszym wykonaniu?
- Z pewnością zrobiliśmy spore postępy. Dobrze przepracowaliśmy ten okres, traciliśmy mało bramek, kreowaliśmy sobie sporo sytuacji bramkowych. Brakowało nam jedynie skuteczności, ale wierzę, że w końcu zaczniemy zdobywać bramki.