Global categories
Sebastian Zieleniecki: Popełniliśmy w końcówce bardzo proste błędy
Jeszcze do 89. minuty meczu w Grudziądzu Widzew prowadził z Olimpią 2:0. Później jednak gospodarze w cztery minuty zdobyli trzy bramki. - Bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność za to, co stało się w drugiej połowie tego meczu. Jesteśmy sami sobie winni, że nie kończymy rundy jesiennej tak, jak powinniśmy. Popełniliśmy w końcówce bardzo proste błędy i z tego wzięły się bramki dla Olimpii - mówił tuż po zakończeniu spotkania Sebastian Zieleniecki.
Gole dla łodzian w pierwszej połowie zdobyli Maciej Kazimierowicz oraz Mateusz Michalski. Wydawało się więc, że spotkanie jest pod pełną kontrolą widzewiaków. - Mecz był dla nas trudny od samego początku, ale po pierwszej połowie mieliśmy korzystny wynik i powinniśmy dowieźć go do końca, bez względu na okoliczności. W którymś momencie coś jednak pękło i poskutkowało to trzema golami dla rywala - dodał kapitan czerwono-biało-czerwonych.
Na listę strzelców w drużynie gospodarzy wpisywali się kolejno Konrad Handzlik, Przemysław Kita oraz Robert Ziętarski. - Trudno na gorąco ocenić, co konkretnie zawiodło, musimy przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Musimy wygrywać takie mecze, zwłaszcza gdy do przerwy prowadzimy 2:0 - podsumował Sebastian Zieleniecki.