Global categories
Sebastian Olczak: Żałuję, że nie mogłem pomóc w niedzielę
Sebastian Olczak w meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki doznał urazu, który dokucza mu już kolejny tydzień. Nie wystąpił przez to w niedzielnym starciu z Concordią Elbląg. - W meczu ze Świtem doznałem dokuczliwej kontuzji. Miałem zmiażdżony mięsień i to wykluczyło mnie z treningów na trzy dni. Dlatego też z Motorem Lubawa nie wyszedłem w pierwszym składzie. Uważam, że zagrałem wtedy poniżej oczekiwań. Nie ukrywam też, że grałem już wówczas z bardzo dokuczliwym bólem, który doskwiera mi do dzisiaj. Z Pelikanem wszedłem na ostatnie piętnaście minut, więc nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Niestety, w ubiegłym tygodniu miałem dość ostre starcie z jednym z chłopaków na treningu i uraz powrócił. Właśnie dlatego nie mogłem wesprzeć drużynę w niedzielnym spotkaniu z Concordią. Żałuję, że nie mogłem pomóc - tłumaczy rozgoryczony defensor.
Wszystko wskazuje jednak na to, że niedzielna absencja to nie koniec problemów. Ból nie znika i Olczak nadal nie trenuje z zespołem. Jego występ w meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki na ten moment stoi pod znakiem zapytania. - Myślałem, że w poniedziałek wrócę do treningów, ale ból nie ustąpił i wszystko wskazuje na to, że czeka mnie jeszcze kilka dni przerwy. Nie chcemy ryzykować. Trzeba wyleczyć ten uraz do końca - mówi zawodnik.