Robert Demjan: To był wypadek przy pracy
Ładowanie...

Global categories

14 August 2018 13:08

Robert Demjan: To był wypadek przy pracy

Piłkarze Widzewa przygotowują się do sobotniego meczu z Gryfem Wejherowo. Czerwono-biało-czerwoni chcą zrobić, co w ich mocy, żeby zrehabilitować się po przegranej ze Stalą Stalowa Wola.

W poniedziałek po południu czerwono-biało-czerwoni rozpoczęli przygotowania do domowego meczu z Gryfem Wejherowo. Piłkarze zapewniają, że wyciągną wnioski z porażki poniesionej w ostatnim spotkaniu ligowym. - W tej chwili możemy już tylko zapewnić, że ta porażka ze Stalą była tylko wypadkiem przy pracy. Nie mam tu na myśli tylko samego wyniki czy porażki, ale przede wszystkim tego, co zaprezentowaliśmy w drugiej połowie. Dokładnie przeanalizujemy ten mecz z trenerami i wyciągniemy wnioski, które sprawią, że więcej nie przydarzą nam się podobne błędy. Teraz musimy myśleć już tylko do przodu. Niestety zdarzają się takie mecze. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby coś takiego nam się już nigdy nie przydarzyło - zapewniał po poniedziałkowym treningu Robert Demjan.

Napastnik Widzewa przyznał, że mecz ze Stalą ułożył się kompletnie nie po myśli widzewiaków. Po wyrównanej pierwszej połowie meczu licznie zgromadzeni na stadionie w Boguchwale kibice Widzewa mieli nadzieję, że ich ulubieńcy otworzą po przerwie wynik i sięgną po kolejne ligowe zwycięstwo. Stało się jednak zupełnie inaczej. - Musimy jasno powiedzieć, że już w pierwszej połowie Stal prezentowała się lepiej od nas na boisku, ale to, co wydarzyło się po pierwszej straconej bramce jest naprawdę trudne do opisania. My po prostu przestaliśmy grać w piłkę. Chwilę później dostaliśmy drugie uderzenie, potem trzecie i byliśmy dosłownie na deskach - podsumował słowacki zawodnik.