Rewelacyjna średnia frekwencja w Sercu Łodzi

Ponad siedemnaście tysięcy osób oglądało przeciętnie z trybun stadionu przy al. Piłsudskiego 138 mecze domowe Widzewa Łódź w sezonie 2018/2019.

W minioną środę czerwono-biało-czerwoni rozegrali ostatnie w bieżących rozgrywkach spotkanie u siebie. Łącznie siedemnaście występów Widzewa w Sercu Łodzi obejrzało w kończącym się już sezonie 289 539 kibiców, co daje rewelacyjną średnią na poziomie 17 032 osoby na mecz. To zdecydowanie najlepszy wynik w historii nowego stadionu Widzewa.

Na obiekcie, na którym pierwszy mecz odbył się marcu 2017 roku, rozegrano dotąd - nie licząc bieżących rozgrywek - rundę jesienną sezonu 2016/2017 i cały sezon 2017/2018. W pierwszym przypadku, przy jedenastu meczach domowych średnia frekwencja wyniosła 14 860 kibiców. W całym kolejnym sezonie (17 spotkań) znacznie wzrosła, sięgając 16 551 osób.

W obecnych rozgrywkach największą popularnością cieszyły się mecze z klubami, których kibice pozostają w przyjacielskich stosunkach z fanami czerwono-biało-czerwonych. Wiosenne mecze z Elaną Toruń i Ruchem Chorzów obejrzało odpowiednio: 17 977 i 17 839 kibiców, co w obu przypadkach stanowiło ponad 99 procent dostępnych miejsc na mogącym pomieścić 18 008 osób obiekcie.

Najmniej fanów zgromadził zimowy mecz ze Stalą Stalowa Wola, podczas którego zanotowano frekwencję na poziomie 15 726. Był to jedyny w tym sezonie przypadek, w którym liczba widzów na meczu domowym spadła poniżej 16 tysięcy. Z kolei aż 8 z 17 spotkań przyciągnęło na stadion Widzewa ponad 17 tysięcy obserwatorów.

Frekwencyjne osiągnięcia Widzewa regularnie znajdowały się na weekendowym podium w tej kategorii w skali całego kraju, z uwzględnieniem meczów piłkarskiej ekstraklasy. Z całosezonową średnią powinno być podobnie, ponieważ w przekroju całego sezonu ligowego 2018/2019 tylko dwa kluby w Polsce mogą poszczycić się średnią frekwencją na poziomie powyżej 17 tysięcy osób - Wisła Kraków i Legia Warszawa.

W obu przypadkach przeciętne zapełnienie obiektu oscyluje jednak w okolicach 50-60 procent, a na Widzewie osiągnęło prawie 95 procent. Warto dodać, że na wiele ze spotkań w Sercu Łodzi brakowało biletów, bo zainteresowanie przekraczało możliwości obiektu i kibice odchodzić musieli od kas z pustymi rękoma.