Łodzianie przez tydzień trenowali w podkarpackiej miejscowości, gdzie szlifowali formę i taktykę przed startem sezonu w Fortuna 1 Lidze. W trakcie dotychczasowych przygotowań widzewiacy rozegrali trzy mecze kontrolne, w których pokonali Wisłę Płock i Hutnika Kraków oraz przegrali z Koroną Kielce. W czwartym letnim sparingu rywalem czerwono-biało-czerwonych była drugoligowa Stal Rzeszów.

W kadrze Widzewa Łódź na sobotni mecz zabrakło kilku zawodników. Poza składem znaleźli się Karol Czubak, Daniel Tanżyna, Patryk Mucha, Michał Grudniewski i Juliusz Letniowski. Na ławce usiadł Mateusz Michalski, który powoli wraca do pełnej sprawności, a w pierwszej jedenastce w miejsce anonsowanego wcześniej Pawła Zielińskiego pojawił się Mateusz Malec. Trener Janusz Niedźwiedź zdecydował się wystawić w składzie aż czterech zawodników młodzieżowych - wspomnianego już Malca, Radosława Gołębiowskiego, Filipa Bechta i Kacpra Karaska. W zespole rywali, prowadzonych przez trenera Daniela Myśliwca, znalazł się między innymi były widzewiak Bartłomiej Poczobut.

Od pierwszych minut rzeszowianie postawili drużynie Janusza Niedźwiedzia trudne warunki i stosowali wysoki pressing na defensorach Widzewa. Piłkarze Stali śmiało zapuszczali się w rejon pola karnego widzewiaków, oddając kilka strzałów na bramkę Jakuba Wrąbla. Goście przewagę udokumentowali w 21. minucie, kiedy Patryk Małecki wykorzystał błąd Marka Hanouska i zakończył szybką kontrę pewnym strzałem obok bezradnego Jakuba Wrąbla.

Łodzianie mieli problem ze stworzeniem przewagi w środku pola i uruchomieniem wahadłowych, a pierwszy celny strzał oddali dopiero w 35. minucie. Niestety, piłka po mocnym uderzeniu Radosława Gołębiowskiego trafiła wprost w ręce Wiktora Kaczorowskiego. 7 minut później na uderzenie z dystansu zdecydował się Kacper Karasek, ale futbolówka minęła światło bramki. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Stali Rzeszów.

Po powrocie na boisko gra się wyrównała, ale pierwszy celny strzał oddali rzeszowianie. Uderzenie Michalika odbił Konrad Reszka, który w przerwie zmienił Jakuba Wrąbla. Z czasem przewaga zaczęła przechodzić na stronę widzewiaków. W 56. minucie łodzianie przeprowadzili świetną akcję. Dawid Owczarek uruchomił na prawej stronie Karola Danielaka, a ten podał wzdłuż bramki do wbiegającego Kacpra Karaska, który zamknął akcję i doprowadził do wyrównania.

Stal dążyła do ponownego objęcia prowadzenia i często zapędzała się w rejon pola karnego Widzewa, kilkukrotnie zagrażając bramce Reszki. Trener Janusz Niedźwiedź zdecydował się na rotację składem i wprowadzenie rezerwowych. W drugiej części gry na murawie pojawili się wspomniani wcześniej Reszka i Owczarek, a także Mateusz Michalski i Bartosz Guzdek, którzy zmienili podmęczonych kolegów.

Łodzianie skupili się na odpieraniu ataków stalowców i spokojnie kreowali swoje szanse. Na dziesięć minut przed końcem meczu dobrą okazję miał Karol Danielak, który jednak z ostrego kąta nie trafił w bramkę. Chwilę później Danielak podawał do Bartosza Guzdka, a ten z bliskiej odległości przestrzelił.

Na 5 minut przed końcem na murawie pojawił się Mateusz Ludwikowski, który już po chwili uratował kolegów przed stratą bramki, wychodząc obronną ręką z pojedynku z Pawłem Snopczyńskim. Młody golkiper ponownie miał okazję do interwencji już w doliczonym czasie gry, broniąc strzał Michalika. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Widzew Łódź - Stal Rzeszów 1:1 (0:1)

Bramki:

0:1 - Patryk Małecki (21')

1:1 - Kacper Karasek (56')

Widzew Łódź: Jakub Wrąbel (46' Konrad Reszka, 86' Mateusz Ludwikowski) - Patryk Stępiński, Mateusz Malec (65' Erick Surmanski), Krystian Nowak, Filip Becht, Karol Danielak, Marek Hanousek, Radosław Gołębiowski (46' Dawid Owczarek), Dominik Kun, Kacper Karasek (62' Mateusz Michalski), Paweł Tomczyk (65' Bartosz Guzdek).

Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski - Dominik Marczuk, Łukasz Góra (46' Damian Kostkowski), Paweł Oleksy (65' Daniel Pawłowski), Piotr Głowacki, Krzysztof Danielewicz, Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski, Damian Michalik, Patryk Małecki, Andreja Prokić (46' Bartosz Sopczyński).