W kolejnym zimowym meczu kontrolnym Widzew przegrał z Wisłą Płock 0:2. Gole dla gospodarzy zdobyli Ariel Borysiuk i Oskar Zawada. - Wykonaliśmy dziś kolejny etap pracy. Rywal był optymalny jeśli chodzi o poziom, bo zagrać z drużyną z ekstraklasy na tym etapie przygotowań to dla nas duża wartość. Widzieliśmy dziś kilka fajnych momentów w grze i cieszy mnie to, że potrafiliśmy to, nad czym obecnie pracujemy, wyegzekwować w meczu z takim przeciwnikiem. Chodzi mi głównie o taktykę i stwarzanie sytuacji, bo to w dużej mierze dziś było. Jest to dla nas kolejne fajne doświadczenie i dobre zakończenie kolejnego tygodnia pracy - mówił po spotkaniu trener Radosław Mroczkowski.

Szkoleniowiec podzielił dziś swój zespół na trzy różne zestawienia: pierwszy z nich przebywał na boisku całą pierwszą połowę, drugi od 45. do 60 minuty, trzeci - od 61. minuty. - Zagraliśmy dziś pełną kadrą. Wszyscy zdrowi zawodnicy pojawili się na boisku i mogli pokazać, że pracują. Oczywiście była to dla nich przyjemność, że mogli zagrać na dobrym boisku i z dobrym rywalem - dodał.

Widzew długimi fragmentami był równorzędnym rywalem dla ekstraklasowej Wisły. Dwie bramki stracił dopiero w końcówce. - Wyciągniemy z tego wnioski. Były dziś fajne momenty i to dobrze, ale musimy tak pracować, aby zdobywać bramki i wygrywać mecze. Wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Z przebiegu meczu możemy być zadowoleni. Nie było tak, że tylko biegaliśmy za piłką. Pokazaliśmy, że potrafimy funkcjonować w ataku pozycyjnym - podsumował trener Mroczkowski.