Global categories
Radosław Mroczkowski: To była bardzo przydatna gra
Łodzianie pokonali na wyjeździe KS Kutno 4:0 w swoim ostatnim zimowym sparingu przed startem rozgrywek ligowych. Bramki dla łodzian zdobyli: Dario Kristo, Radosław Sylwestrzak, Przemysław Banaszak i Marcin Kozłowski. Nie gole i wynik były jednak tego dnia najważniejsze.
- Bardzo się cieszę, że mogliśmy oswoić się z naturalną nawierzchnią. Widzieliśmy, że zawodnikom dość długo to przychodziło. Na taką porę roku boisko było bardzo dobre. Dobrze, że obyło się bez kontuzji. Do jakości możemy mieć dużo zastrzeżeń, bo wiadomo, że na co dzień trochę inaczej funkcjonujemy. Gra była dla nas bardzo przydatna, miała sporo fajnych fragmentów. Zawodnicy mają jednak w takim meczu też w głowie, żeby funkcjonować bardzo rozważnie. Wracamy cali i zdrowi i zostaje nam tydzień do meczu z Gryfem - wyjaśnił Radosław Mroczkowski.
Mimo że piłkarsko czerwono-biało-czerwoni byli od rywala dużo lepsi, szkoleniowiec Widzewa dostrzega wiele korzyści z sobotniej potyczki. - Zimą mieliśmy zróżnicowanych sparingpartnerów. Taki był nasz sposób przygotowań. Od dawna mieliśmy zapewnienie, że w Kutnie zagramy na naturalnym boisku, co było głównym celem tego meczu. Musiałby stać się kataklizm, żeby było inaczej. KS jest też klubem partnerskim Akademii, więc bardzo fajnie było tu przyjechać i pokazać się kibicom - podkreślił po spotkaniu.