Global categories
Radosław Mroczkowski: Potrzebowaliśmy takiego piłkarza jak Radwański
We wtorek 8 stycznia dopięte zostały ostatnie formalności z Wisłą Płock, dzięki czemu Adam Radwański, który już wcześniej ustalił warunki kontraktu, został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Widzewa. Dla 20-latka jest to powrót do klubu z al. Piłsudskiego 138, w którym grał na zasadzie wypożyczenia w 2017 roku.
- Cieszymy się, że mamy zawodnika, który jest młody i perspektywiczny, a do tego zna już Widzew, bo spędził w nim trochę czasu i grał razem z wieloma piłkarzami z obecnej kadry. Na pewno potrzebujemy zawodnika o takiej charakterystyce jak Adam. Liczymy na niego i na to, że pokaże się w drużynie z dobrej strony i potwierdzi swój potencjał na boisku - podkreśla Radosław Mroczkowski.
Radwański w Łodzi występował w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 i jesienią w kolejnych rozgrywkach. Rozegrał w tym czasie 32 mecze ligowe i zdobył 3 gole. Później, na kolejny rok, Wisła Płock wypożyczyła go do pierwszoligowego Rakowa Częstochowa, co dla piłkarza ogrywającego się dotychczas w trzeciej lidze było sporym awansem sportowym.
Trener Widzewa dobrze zna utalentowanego pomocnika, nie tylko z jego wcześniejszych występów w łódzkim klubie. Wie też, jak radził sobie w ostatnim czasie. - Oglądam dużo meczów. Śledzę też rozgrywki pierwszej ligi i widziałem jego występy w poprzedniej rundzie. Dlatego jestem na bieżąco z tym, co prezentował grając w Rakowie Częstochowa - zaznacza Mroczkowski.
Adam Radwański ma wzmocnić w Widzewie rywalizację w drugiej linii. Jego naturalnym środowiskiem jest środek pola, a kibice czerwono-biało-czerwonych pamiętają go przede wszystkim z ofensywnych rajdów i nieszablonowych podań. Zalet urodzony w Płocku zawodnik ma jednak znacznie więcej, o czym przekonany jest trener czerwono-biało-czerwonych.
- Adam to cały czas młody zawodnik, który atutów ma na pewno kilka. Nie chciałbym go zaszufladkować i wskazywać jakiejś jednej mocnej strony. Ma Widzewowi do zaoferowania wiele i jak wszystko to zaprezentuje na boisku, będziemy mogli być z niego bardzo zadowoleni - wyjaśnia szkoleniowiec Widzewa.