Po 15. kolejkach Widzew zajmuje w tabeli II ligi pierwsze miejsce. PGE GKS Bełchatów jest trzeci. - To kolejny ważny mecz, który można chyba określić mianem derbów regionu. Oba zespoły występują w tej samej lidze, a PGE GKS Bełchatów na pewno ma też swoje aspiracje, więc na pewno czeka nas trudne spotkanie - powiedział trener Mroczkowski dziennikarzom.

Widzew jest zespołem, który zdobył w II lidze najwięcej bramek. Bełchatowianie stracili ich natomiast najmniej. - Mamy swoje spostrzeżenia co do gry rywala, za nami już sporo meczów, więc nie ma większych tajemnic ani dla jednej, ani dla drugiej strony. Oczywiście pozostaje kwestia ustawienia pewnych rzeczy i sprawdzenia tego bezpośrednio w meczu. Pomysł na przeciwnika jest zawsze - dodał szkoleniowiec.

Radosław Mroczkowski po raz kolejny podkreślił też, że w zespole nie ma mowy o huraoptymizmie spowodowanym serią zwycięstw. - Trzeba patrzeć na to, co czeka nas w przyszłości, a nie zadowalać się tym, co jest teraz. W taki sposób podchodzimy do naszej pracy. Zachwycanie się aktualną sytuacją jest dobre na chwilę, natomiast żeby iść dalej musimy zachować rozsądek i spokój - podsumował.