Spotkanie łodzian z Siarką Tarnobrzeg z wysokości trybun obejrzało w sobotę 16 789 kibiców. Był to drugi wynik pod względem frekwencji w kraju. Większa liczba kibiców pojawiła się w ostatnich dniach tylko na stadionie Lecha Poznań podczas meczu z Miedzią Legnica (20 846). Warto jednak zaznaczyć, że obiekt Widzewa zapełnił się w sobotę w ponad 90 procentach (przy niezbędnych wyłączeniach i ograniczeniach związanych z przyjazdem zorganizowanej grupy gości), podczas gdy stadion Lecha wypełniony nie został nawet w połowie (przy pojemności ponad 42 tys.).

Na trzecim miejscu frekwencyjnego podium znalazła się Legia Warszawa, której mecz z Arką Gdynia obejrzało ok. 15 tysięcy kibiców. Ponad 11 tysięcy fanów oglądało piątkowe starcie Wisły Kraków z Koroną Kielce. Żaden inny klub piłkarski w kraju nie zanotował w miniony weekend widowni na poziomie ponad 10 tysięcy osób. Dla porównania na zapleczu ekstraklasy nieosiągalnym pułapem, według ogólnodostępnych danych, okazały się 3 tysiące. Najbliżej do tego wyniku było w Nowym Sączu, gdzie Sandecja mierzyła się z ŁKS-em. Ponad 2,5 tysiąca kibiców obejrzało mecz Rakowa Częstochowa z Bytovią.

Wracając do Serca Łodzi, warto odnotować, że przed meczem z Siarką kibice zwolnili 3040 miejsc, co było trzecim wynikiem w historii widzewskiego systemu zwalniania miejsc przez posiadaczy karnetów. Większość z nich oczywiście błyskawicznie znalazła nowych nabywców. W sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego pojawiło się z kolei 1030 nowych kibiców, czyli osób, które nie były wcześniej na meczu Widzewa na nowym obiekcie. W liczbie tej znajduje się prawie 200-osobowa grupa kibiców gości oraz wielu młodych kibiców z Pabianic, którzy skorzystali w karnetów fundowanych w ramach współpracy z tamtejszym FC.

Wynik 16 789 kibiców był czwartym najlepszym rezultatem kibiców Widzewa w tym sezonie. Rekordowy nadal pozostaje mecz inauguracyjny z Olimpią Elbląg, który obejrzało 17 431 osób. Średnia z siedmiu domowych meczów łodzian w bieżących rozgrywkach wynosi 16 800 kibiców, stanowiące 93 procent pojemności obiektu. Pod tym względem czerwono-biało-czerwoni są w Polsce zdecydowanym liderem.