Rezerwy
Akademia
Przystawka idealna
"Tylko wicelidera Betcris IV ligi" - można byłoby dodać, bo podopieczni trenera Patryka Czubaka w ostatni weekend utracili bronione przez długie tygodnie pierwsze miejsce w stawce i obecnie o jeden punkt ustępują GKS-owi Bełchatów. Wszystko to za sprawą wyjazdowego remisu z Omegą Kleszczów. Remisu w… naprawdę przedziwnych okolicznościach. Najpierw, jeszcze w pierwszej połowie, dwie żółte kartki w zaledwie kilkadziesiąt sekund otrzymał Mateusz Kempski. Później, w końcówce spotkania, gdy wydawało się, że zwycięska bramka w końcu padnie, z tego samego powodu do szatni udał się Daniel Chwałowski. A - na domiar złego - tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego z murawy wyrzucony został także Maciej Kazimierowicz. Widzewiacy stracili więc i dwa "oczka", i trzech zawodników.
I to sprawia, że dzisiaj będą musieli sobie radzić w okrojonym składzie. Co prawda wszystkie sobotnie czerwone kartki były efektem otrzymania dwóch żółtych, więc o automatycznej pauzie nie ma mowy, jednak Chwałowski oraz Kempski osiągnęli limit czterech napomnień w sezonie - i z tego powodu nie będą mogli wystąpić. Kary uniknął tylko Maciej Kazimierowicz, który wniesie do zespołu nieco doświadczenia. Bardzo potrzebnego, jako że w ostatnich meczach zabrakło Daniela Mąki czy Konrada Niedzielskiego - i nie wiemy, czy teraz wreszcie będą mogli pokazać się na boisku.
Daniel Mąka i Konrad Niedzielski - dwaj nieobecni w ostatnich meczach.
Żadnych wymówek nie zamierza natomiast szukać trener Czubak. W naszej pracy nie będziemy oceniać czy kogoś zabrakło na boisku lub czy sytuacja mogła z nim na murawie potoczyć się inaczej. Pracujemy z takim gronem, jakim mamy do dyspozycji - mówił po ostatnim spotkaniu. I nie da się z nim nie zgodzić, co rezerwy wielokrotnie udowadniały. Teraz ma być tak samo, a drużyna - zapewne nieco młodsza niż zazwyczaj - powalczy o zdobycie trzech punktów. Łatwo jednak nie będzie miała.
Dzisiejszy przeciwnik rezerw to jeszcze dwa-trzy lata temu kandydat do przebycia naprawdę ciekawej drogi w górę ligowej piramidy. Pod wodzą trenera Dominika Tomczaka kutnianie bardzo liczyli na awans z III do II ligi. Nie udało im się to jednak, a każdy kolejny rok układał się dla nich coraz gorzej. Do tego stopnia, że w poprzednim sezonie niespodziewanie spadli do IV ligi. Latem zespół przejął legendarny Krzysztof Kamiński, ale na stanowisku wytrwał zaledwie kilka tygodni - po czwartej kolejce zrezygnował. Zastąpił go Jacek Walczak, co okazało się bardzo dobrym ruchem. Miejscowy szkoleniowiec szybko poukładał drużynę, która błyskawicznie otrząsnęła się po kiepskim starcie rozgrywek. Obecnie w tabeli zajmuje szóste miejsce, a po raz ostatni przegrała… dwa miesiące temu. Dodajmy do tego serię sześciu zwycięstw z rzędu i mamy obraz tego, jak trudne zadanie czeka czerwono-biało-czerwonych.
Na kogo dziś trzeba będzie zwrócić uwagę? Najlepszym strzelcem KS-u jest 26-letni Marcin Kacela, który na swoim koncie ma jedenaście bramek. O dwie mniej zdobył doskonale nam znany Dawid Telestak, swego czasu etatowy zawodnik rezerw, kilka razy pukający nawet do bram pierwszej drużyny. Widzewskich nawiązań jest jednak więcej - w bramce stoi Michał Sokołowicz, podstawowy golkiper czerwono-biało-czerwonych w pierwszym sezonie po reaktywacji, w kadrze znajduje się także inny zawodnik z tego okresu (choć testowany pod kątem I ligi jeszcze za kadencji Enkeleida Dobiego!) - Kamil Wielgus. Warto też wspomnieć o kapitanie (również będącym kiedyś o krok od przenosin na al. Piłsudskiego) - Piotrze Kasperkiewiczu. Nazwiska oczywiście nie grają, lecz ekipa z północy województwa z pewnością ma kim postraszyć.
Dawid Telestak przez długi czas był podstawowym zawodnikiem rezerw Widzewa.
Kto będzie faworytem piątkowego spotkania? Na papierze Widzew, ale tak naprawdę trudno spodziewać się, co wydarzy się na Łodziance. Najlepiej więc przyjść (oczywiście, jeżeli nie jedzie się na mecz z Górnikiem) i przekonać się o tym na własne oczy. Emocji na pewno nie zabraknie. Start o 18:00, więc przed telewizor na pierwszy gwizdek sędziego w Zabrzu na pewno zdążycie.
Widzew II Łódź - KS Kutno / 28 października / piątek / 18:00 / Łodzianka / relacja na żywo: Twitter Akademii Widzewa TUTAJ