Przemysław Rodak: Mamy wiarę w sukces
Ładowanie...

Global categories

08 May 2017 09:05

Przemysław Rodak: Mamy wiarę w sukces

Widzew odniósł w niedzielę bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo nad Ruchem Wysokie Mazowieckie, strzelając jedynego gola w doliczonym czasie gry. Zdaniem Przemysława Rodaka, wygrana nad zespołem z Podlasia to efekt wiary do końca i konsekwencji w grze.

Piłkarze trenera Przemysława Cecherza byli w spotkaniu z Ruchem Wysokie Mazowieckie stroną dominującą. Mimo to, ani razu nie udało się widzewiakom pokonać bramkarza gospodarzy w regulaminowym czasie gry. Trzy punkty zapewnił gościom Daniel Mąka, który wykorzystał fatalny błąd obrońcy i przelobował Kamila Dobreńkę. - W głowie pozostaje zadowolenie z kolejnych trzech punktów. Waliliśmy głową w mur, ale była to konsekwencja naszej gry. Boisko było dla jednej i dla drugiej drużyny takie samo, ale gdybyśmy grali to spotkanie u siebie, to już wcześniej przesądzilibyśmy o korzystnym rezultacie. Stworzyliśmy sobie sytuacje, ale żeby przyjąć piłkę, trzeba było się chwilę zastanowić nad tym, co jeszcze w danym momencie mogło się z nią stać - powiedział tuż po meczu Przemysław Rodak, obrońca Widzewa.

Czerwono-biało-czerwoni zafundowali swoim fanom pełną dawkę emocji po raz drugi z rzędu. Tydzień temu w końcówce spotkania zwycięstwo dla Widzewa w meczu z Huraganem Wołomin uratował Marcin Krzywicki. Łodzianie walczą do końca, co przynosi wymierne korzyści w postaci punktów w lidze. - Jest wiara w sukces - pokazujemy to drugi raz z rzędu. Tydzień temu też gra nam się nie układała, ale konsekwencja dała nam wtedy również zwycięstwo. Niewykorzystane sytuacje nie były efektem złych decyzji. Dzisiaj sporym problemem był stan boiska - kontynuował swoją wypowiedź defensor klubu z alei Piłsudskiego.

W wyniku urazu Marcina Nowaka, Rodak tworzy obecnie parę stoperów z Sebastianem Zielenieckim. Zdaniem grającego zazwyczaj z nr 14 zawodnika, współpraca w bloku defensywnym poprawia się z kolejki na kolejkę. - Myślę, że współpraca w bloku defensywnym układa się dobrze. Nie graliśmy ze sobą za dużo wcześniej w tym zestawieniu. Pierwsze mecze były trudniejsze, ale z czasem zaczęliśmy się już rozumieć i wzajemnie sobie pomagać. Z mojej perspektywy, idzie ku lepszemu - stwierdził obrońca zespołu trenera Cecherza. Sam zawodnik zadowolony jest także z tego, jak jest przygotowany do obecnej rundy rozgrywek. - Czuję się bardzo dobrze. Treningi, które mamy, siłowy i wytrzymałościowy, bardzo mi odpowiadają. Czuję się świeżo. Na kilku metrach mam przewagę nad przeciwnikiem - zakończył.