Global categories
Przemysław Cecherz: Przegraliśmy na własne życzenie
Piłkarze Widzewa Łódź przegrali z Wartą Sieradz półfinałowy mecz wojewódzkiego Pucharu Polski 0:1. Zwycięską bramkę z rzutu karnego zdobył Marcin Kobierski. - Nie chcieliśmy odpaść z pucharu, ale nie mam też wątpliwości, że przegraliśmy na własne życzenie. Zagraliśmy słabo. Dopuszczaliśmy przeciwników do stwarzania dogodnych sytuacji, natomiast sami takowych nie potrafiliśmy wykorzystać. Ale też mieliśmy ich stanowczo za mało - mówił po meczu trener Przemysław Cecherz.
Szkoleniowiec łodzian przyznał, że zawodnicy rezerwowi, którzy dostali w środę szansę występu, nie spełnili jego oczekiwań. - Dzisiaj zagrał taki skład, żeby odciążyć trochę zawodników występujących na co dzień w rozgrywkach ligowych. Tym bardziej, że mecz rozgrywany był na sztucznym boisku. Baliśmy się potencjalnych kontuzji, zwłaszcza, że przed nami dwa bardzo trudne mecze ligowe. Po to mamy szeroką kadrę, żeby ci, którzy chcą walczyć o miejsce w składzie, pokazywali swoje umiejętności. Dzisiaj nie spełnili moich oczekiwań - mówił.
Trener Cecherz przyznał, że choć mecz był wyrównany, lepiej zaprezentowali się w nim rywale. - Graliśmy za wolno, praktycznie na stojąco. Warta grała bardzo spokojnie, operowała swobodnie piłką. Przeciwnik dostosował taktykę do nas. Czekał często na swojej połowie, ale biorąc pod uwagę, że zagraliśmy innym składem niż zwykle, mecz był bardzo wyrównany - podsumował.