Global categories
Przemysław Cecherz: Dominowaliśmy przez pełne 90 minut
Za Widzewem kolejne trudne zawody. Łodzianie rzutem na taśmę, za sprawą trafienia Daniela Mąki, pokonali w niedzielę Ruch Wysokie Mazowieckie i przerwali serię remisów na wyjazdach. - Dominowaliśmy przez pełne 90 minut. Czy pod wiatr czy z wiatrem, graliśmy bardzo dobrze. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji i nie wiem, jak skomentować ten brak skuteczności. Zawodnicy są nerwowi i chwilami być może nie wytrzymują presji ciągłego gonienia wyniku. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo graliśmy do końca i postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Do gry moich zawodników nie mam najmniejszych zastrzeżeń, a do skuteczności jak zawsze tak - skomentował po meczu Przemysław Cecherz.
Ku zaskoczeniu wielu kibiców, szkoleniowiec łodzian w niedzielnym pojedynku nie zdecydował się dokonać żadnej zmiany. W końcowym rozrachunku okazało się, że ta myśl była słuszna. - Wierzyłem w moich zawodników, ale nie mieliśmy też na ławce zawodników typowo ofensywnych. Pomóc mógł nam jedynie Yudai Ogawa, ale przy dzisiejszej walce z rosłymi obrońcami lepszym wyborem wydawał mi się Piotrek Okuniewicz, który wygrywał pojedynki główkowe i brał grę na siebie - powiedział trener Widzewa.
Mecz z Ruchem kosztował widzewiaków nie tylko wiele sił, ale i również dwóch zawodników. Czwarte żółte kartki otrzymali Dawid Kamiński i Marcin Kozłowski. Nie zobaczymy ich zatem w najbliższym ligowym meczu z rezerwami Jagiellonii Białystok. - Na pewno są to zmiany wymuszone kartkami. W pierwszej kolejności musimy jednak sprawdzić, czy w zespole nie ma żadnych urazów, a o składzie na Jagiellonię będę myślał od poniedziałku - zaznaczył Przemysław Cecherz.
Zanim jednak dojdzie do meczu z Jagiellonią, przed czerwono-biało-czerwonymi jeszcze potyczka w Sieradzu. Nasza drużyna zagra w środę o finał okręgowego Pucharu Polski z miejscową Wartą. - Każdy mecz jest ważny. To jest Widzew - czy na dany mecz jedzie dwudziesty, dwudziesty pierwszy, czy osiemnasty zawodnik, to musi jechać, aby wygrać. Jeżeli nie ma takiego podejścia, to nie nadaje się do tego klubu - zakończył.