Global categories
Przełamać mur i wrócić z trzema punktami
Podczas piątkowej konferencji prasowej trener Janusz Niedźwiedź chwalił najbliższego rywala swoich zawodników. - Jedziemy na bardzo trudny teren, do zespołu, który w zeszłym sezonie bił się o awans do ekstraklasy. Ostatnie mecze GKS-u pokazują jak mocny jest to zespół - powiedział szkoleniowiec i bynajmniej nie była to z jego strony kurtuazja.
Obejrzyj briefing z udziałem trenera Janusza Niedźwiedzia i bramkarza Konrada Reszki [KLIKNIJ]
GKS Tychy po przegranym barażu o PKO Ekstraklasę i słabym początku sezonu wrócił na zwycięskie tory i obecnie zajmuje 5. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi z czternastoma punktami na koncie. Najsilniejszą formacją wicemistrza Polski z 1976 roku jest obecnie defensywa. Podopieczni Artura Derbina w bieżących rozgrywkach stracili tylko 7 goli, z czego w ostatnich pięciu spotkaniach jedynie dwa, co podkreślił szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych na piątkowym spotkaniu z mediami. - Pięć meczów bez porażki, cztery zwycięstwa z rzędu i tylko dwie bramki stracone - to pokazuje, że czeka nas trudne zadanie. GKS jest bardzo stabilny w obronie, co cechowało ich również w zeszłym sezonie. Może dużo nie strzelają, ale lubią głęboko bronić. Dlatego, jeśli spotka nas taka sytuacja, to będziemy musieli kruszyć obronę przeciwnika - mówił trener Janusz Niedźwiedź.
Zdj. nr 2. Czy Dominik Kun pomoże znaleźć sposób na defensywę gospodarzy?
Widzewiacy będą musieli uważać na słowackiego napastnika Tomasa Malca. 28-latek, pozyskany w letnim okienku transferowym, początkowo był nieskuteczny, ale obecnie ma na swoim koncie dwie bramki. Jedną z nich Słowak zdobył w zaległym meczu 7. kolejki, w którym GKS mierzył się z Chrobrym Głogów. Napastnik skutecznie wykorzystał sprytną wrzutkę ex-widzewiaka Łukasza Grzeszczyka i zapewnił swojej drużynie 3 punkty.
Widzewskie catenaccio w Tychach - poznaj historię meczów z GKS-em [KLIKNIJ]
W aktualnie trwającym sezonie Widzew jest na razie zespołem własnego boiska, na którym zdobył komplet punktów. Na wyjazdach łodzianie zdobyli cztery "oczka", po wygranej w Sosnowcu i remisie w Opolu. Spotkanie w Tychach będzie czwartym wyjazdem w bieżących rozgrywkach. Czy przyniesie drugą wygraną na stadionie przeciwnika?
Czerwono-biało-czerwoni mają za sobą większość problemów kadrowych, a w drużynie trenują wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Przemysława Kity, który mimo, że wrócił do zajęć na boisku, to nie uczestniczy jeszcze w grach treningowych i pracuje indywidualnie. Kibiców Widzewa interesuje wyjściowa jedenastka, bo chętnych do gry w drużynie jest wielu, w tym Abdul-Aziz Tetteh, wracający do gry po kontuzji. Pod znakiem zapytania stoi obsada bramki. Konrad Reszka w meczu z GKS-em Katowice udowodnił, że jest godnym rywalem Jakuba Wrąbla, który do środy nie uczestniczył w pełnym treningu. Czy sztab zdecyduje się wystawić go w kolejnym spotkaniu od pierwszej minuty?
Zdj. nr 3. Dla Daniela Tanżyny (z lewej - przyp. red.) wyjazd do Tychów będzie okazją do starcia ze swoim byłym klubem.
Wszystkie odpowiedzi na pytania postawione w tekście poznamy już w najbliższą niedzielę. Dokładnie o 12:40 sędzia Damian Kos rozpocznie spotkanie pomiędzy GKS-em Tychy a Widzewem Łódź. Do "miasta sypialni", jak kiedyś mówiło się o Tychach, wyjedzie duża liczba kibiców czterokrotnego mistrza Polski. Ci, którzy zostaną w domach mogą śledzić poczynania widzewiaków za pośrednictwem telewizji Polsat Sport lub platformy Polsat Box Go. Zachęcamy też do słuchania transmisji radiowej za pośrednictwem radia Widzew.FM!
Oglądaj Widzew - wspieraj KLUB! [KLIKNIJ]
***
GKS Tychy - Widzew Łódź, niedziela 19 września, godz. 12:40. Transmisja radiowa:Widzew.FM, transmisja telewizyjna: Polsat Sport / Polsat Box Go