W minionym tygodniu środowisko polskiego sportu zdominowały informacje dotyczące możliwego wznowienia rozgrywek ligowych piłki nożnej. We wtorek 21 kwietnia kluby Fortuna 1. Ligi i 2. Ligi dostały konkretne wytyczne z Polskiego Związku Piłki Nożnej dotyczące działań i procedur niezbędnych do wdrożenia w celu powrotu do gry.

Widzew błyskawicznie dostosował się do wymogów i już w czwartek, w dniu wejścia w życie obowiązkowej izolacji sportowej (WIĘCEJ), przekazał do PZPN pełną listę osób nią objętych i rozpoczął raportowanie ich stanu zdrowia. Nad całym przedsięwzięciem z medycznego punktu widzenia czuwa lekarz klubowy Radosław Grabowski, który codziennie otrzymuje informacje zdrowotne od wszystkich piłkarzy, sztabu i pracowników klubu niezbędnych do organizacji meczów czerwono-biało-czerwonych (WIĘCEJ).

Jednocześnie łodzianie przekazali do piłkarskiej centrali listę obiektów, z których muszą korzystać, żeby być w stanie przygotować się do gry. Znalazły się na niej: stadion przy al. Piłsudskiego 138 i ośrodek treningowy przy ul. Małachowskiego.

W sobotę 25 kwietnia pojawiły się z kolei nowe decyzje administracyjne, które zakomunikował Prezes Rady Ministrów, Mateusz Morawiecki. Na specjalnej konferencji prasowej ogłosił on otwarcie od 4 maja funkcjonujących na powietrzu obiektów sportowych, przy jednoczesnym znacznym ograniczeniu liczby osób, które mogę w tym samym czasie z nich korzystać. W przypadku boisk piłkarskich maksimum to sześciu użytkowników. Nie oznacza to jednak, że w poniedziałek 4 maja do treningów na zielonej murawie wrócą piłkarze…

Procedura wznowienia treningów drużyn ligowych wygląda inaczej. Zgodnie z planem przekazanym przez PZPN otwarcie boisk dla drużyn nastąpić ma na koniec kwietnia. W tym wypadku obowiązuje odrębna ścieżka działania. W pierwszej kolejności PZPN zbiera od klubów wykaz obiektów, które muszą zostać im udostępnione, a w następnym kroku zgłasza stworzoną listę administracji państwowej.

Trwają ustalenia pomiędzy piłkarską centralą a władzami państwowymi. W związku z tym Widzew liczy, że obiekty udostępnione zostaną faktycznie już w ostatnim tygodniu kwietnia i do takiej sytuacji odpowiednio się przygotowuje. Jeśli tak się stanie, w pierwszej kolejności na boiskach możliwe będą treningi indywidualne, w ramach których na jednej połowie przebywać będzie mógł maksymalnie jeden zawodnik.

- Gdy tylko otrzymaliśmy wytyczne, rozpoczęliśmy planowanie konkretnych treningów już na boisku, przy obecności sztabu szkoleniowego. Zgodnie z ustaleniami z trenerem Marcinem Kaczmarkiem, rozpisaliśmy już wszystko w ramach naszego zespołu i jesteśmy gotowi na to, by z dnia na dzień wrócić do bazy treningowej. Mamy przy tym nadzieję, że będziemy mieć do dyspozycji jednocześnie dwa boiska. Wtedy tempo przygotowań, mimo nietypowych okoliczności, powinno umożliwić nam przygotowanie się do ligi - przyznaje Kamil Migdał, trener przygotowania motorycznego Widzewa.