Patryk Wolański: Niewiele się zmieniło
Ładowanie...

Global categories

10 January 2017 09:01

Patryk Wolański: Niewiele się zmieniło

Dla nowego-starego golkipera Widzewa poniedziałkowy trening był pierwszym od dawna z herbem Widzewa na piersi. Tej przerwy po Patryku Wolańskim jednak zupełnie nie było widać.

Patryk Wolański na pierwszych tegorocznych zajęciach pod wodzą Przemysława Cecherza nie tylko pracował, ale też nakręcał pozytywną atmosferę w drużynie i ćwiczył z uśmiechem na ustach. - W ekstraklasie też trenowaliśmy na obiekcie Chojeńskiego Klubu Sportowego, więc ogólnie czuję, że zmieniło się niewiele. Oczywiście stadion mamy piękniejszy, to na pewno - powiedział bramkarz czerwono-biało-czerwonych.

Drużyna Widzewa diametralnie różni się od tej, w której Wolański grał przed wyjazdem do Danii. Bramkarz podkreśla jednak, że ”dotarcie” się całego zespołu to tylko kwestia czasu. - Znam chłopaków, oni znają mnie. Myślę, że każdy śledził to, jak sobie Widzew radził w ostatnich latach, ja też starałem się jeździć i oglądać chłopaków. Oglądałem derby Łodzi, kilka transmisji w internecie, byłem czy to w Rawie Mazowieckiej, czy w Aleksandrowie Łódzkim, także ja też chłopaków znam. Dla mnie to pierwszy trening po długim czasie w Widzewie, ale jednocześnie niemal nic nowego - dodał.

Premierowym zajęciom towarzyszyła zimowa aura, choć płyta boiska Chojeńskiego Klubu Sportowego była niemal w pełni odśnieżona. Niemal, bowiem biały puch przykrywał akurat miejsca, które z reguły zajmują bramkarze. - Na śniegu jeszcze nie broni się źle, bo jest miękko. Najgorzej, gdy jest mróz i jest twardo. Dzisiaj świeciło słoneczko i chociaż temperatura wynosi mniej więcej minus dziesięć stopni, to było przyjemnie. Nie było wiatru, nie wiało w twarz, więc - jak na pierwszy trening - wszystko było w porządku. Humory dopisują, atmosfera jest fajna. Wszyscy są spragnieni gry, sparingów i ciężkiej pracy. Oby tylko zdrowie dopisało i wszystko będzie dobrze - zakończył Wolański.