Global categories
Patryk Strus: Cieszę się, że dostałem szansę
W walce o półfinał wojewódzkiego Pucharu Polski RTS Widzew Łódź wygrał na wyjeździe z LKS-em Kwiatkowice 6:0. Środowy mecz był pierwszym w rundzie wiosennej, w którym szansę występu od trenera Przemysława Cecherza otrzymał Patryk Strus. - Cieszę się, że dostałem od trenera szansę na występ. Nie zamierzam jednak oceniać swojego występu, to należy wyłącznie do trenera. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rywalizacja o miejsce w składzie jest bardzo ciężka. Mamy szeroką i bardzo wyrównaną kadrę, dlatego cieszę się z tych pucharowych minut. Oczywiście, że chciałbym spędzać więcej czasu na boisku, ale póki co, staram się ciężko pracować i liczę, że w końcu przyniesie to efekty - mówił po meczu 21-letni zawodnik.
Następne pucharowe spotkanie łodzianie rozegrają 10 maja. Ich rywalem będzie Warta Sieradz, która w środę pokonała Pelikan Łowicz 3:0. Strus studzi jednak nastroje i zapowiada, że będzie to już zupełnie inne spotkanie. - Warta jest bardzo dobrą drużyną. To lider IV ligi, który jest coraz bliżej awansu do III ligi. W okresie przygotowawczym w meczu towarzyskim pomiędzy naszymi drużynami padł bezbramkowy remis. Trudno więc spodziewać się podobnego wyniku jak w Kwiatkowicach, ale boisko wszystko zweryfikuje. My na pewno nie odpuścimy. Wyjdziemy na mecz z szacunkiem dla przeciwnika, ale i z prostym celem, czyli awansem do finału - zapewnia Strus.