Szkoleniowiec Widzewa Łódź przyznaje, że sobotnie spotkanie z Elaną Toruń będzie swoistą próbą generalną przed startem rozgrywek ligowych. W kwestii pierwszego składu pozostaje nadal kilka znaków zapytania. - Cały czas mam ból głowy ze względu na naszą szeroką, ale jednocześnie bardzo wyrównaną kadrę. W kontekście składu mam więc w głowie znaki zapytania. Są to jednak pozytywne rozważania, ponieważ wyboru muszę dokonać między zawodnikiem dobrym a dobrym. Mam jednak nadzieję, że te ostatnie wątpliwości rozwieją się podczas sparingu w Toruniu - zapowiedział trener Przemysław Cecherz.

Szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych zapowiada, że skład, który rozpocznie sobotni mecz będzie w dużej mierze oparty na zawodnikach przymierzanych do wyjściowej jedenastki na pierwszy pojedynek ligowy. - W sparingu z Elaną w pierwszej jedenastce wyjdzie skład, który będzie zbliżony do tego, którym będziemy chcieli rozpocząć ligę. Oczywiście czasem dzieją się rzeczy, które są poza nami, takie jak kontuzje, ale tym kluczem będę się kierował delegując jedenastkę na sobotni sparing.

W środowych zajęciach ze względów zdrowotnych nie wziął udziału Daniel Świderski. - Złapał infekcję. Nie chciałem, żeby wchodził do szatni i zarażał innych. Zobaczymy, jak się będzie czuł w czwartek i piątek, ale mam nadzieję, że to wszystko przygasi lekami i nie będzie z tego większego problemu - wyjaśnił trener Cecherz. Do treningów z drużyną powrócił natomiast już Piotr Okuniewicz.

Przed sobotnim sparingiem łodzian czekają jeszcze dwa treningi w Gutowie Małym - w czwartek i piątek.