Nowi zawodnicy pełni optymizmu po pierwszym treningu
Ładowanie...

Global categories

13 June 2019 14:06

Nowi zawodnicy pełni optymizmu po pierwszym treningu

W środę późnym popołudniem piłkarze Widzewa rozpoczęli przygotowania do nadchodzącego sezonu.

W pierwszych zajęciach brali udział również nowi piłkarze w łódzkiej drużynie. O swoich wrażeniach już po treningu opowiedzieli Przemysław Kita oraz Marcel Gąsior. Były napastnik Olimpii Grudziądz nie krył podekscytowania przed wyzwaniami stojącymi przed nim w Widzewie.

 - Nie miałem żadnych obaw przechodząc do Widzewa. Każdy wie, jaki cel zamierza osiągnąć klub. Pragniemy jak najszybciej wrócić do ekstraklasy. Gra w takim zespole pozwoli mi rozwinąć swoje umiejętności. Jestem świadomy, jakie oczekiwania są stawiane przed Widzewem. Wszyscy wyczekują awansu i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby stał on się faktem - zapewnił.

Nowy snajper czerwono-biało-czerwonych jest również zadowolony z pierwszego kontaktu z drużyną oraz trenerem. - Pierwsze wrażenia z pobytu w klubie są jak najbardziej pozytywne. Na razie wszystko tutaj dopiero poznaję, ale wiem, że na pewno ze wszystkimi złapię dobry kontakt - zakończył Kita.

W podobnym tonie wypowiedział się występujący ostatnio w Stali Mielec pomocnik Marcel Gąsior. - Mieliśmy dzisiaj typowe wprowadzenie, rozruszanie po okresie wakacyjnym. Jutro przejdę niezbędne testy oraz badania wytrzymałościowe. Od poniedziałku wraz z całą drużyną ruszamy z treningami pełną parą.

Nowy zawodnik Widzewa pokrótce ocenił również nowego szkoleniowca Widzewa, Zbigniewa Smółkę. - Trener zaliczył fajne wejście. Przekazał nam już parę ważnych słów na początku. Mam nadzieję, że współpraca z trenerem Smółką będzie dobrze przebiegała - dodał Gąsior.

Były piłkarz Stali Mielec, podobnie jak Przemysław Kita, zdaje sobie sprawę z celów stawianych przed piłkarzami Widzewa: - Doskonale wiemy, czego się od nas oczekuje. Do wszystkiego podchodzimy jednak z pokorą. Będziemy mocno harować na treningach, aby w lidze wszystko szło zgodnie z naszymi oczekiwaniami - zakończył Gąsior.