Nieudana ligowa inauguracja Widzewa
Ładowanie...

Global categories

29 August 2020 14:08

Nieudana ligowa inauguracja Widzewa

W meczu 1. kolejki Fortuna 1 ligi Widzew przegrał z Radomiakiem 1:4. Gola dla łodzian zdobył Marcin Robak, dla Radomiaka trafiali Karol Angielski, Karol Podliński, Leandro i Miłosz Kozak.

Trener Enkeleid Dobi zdecydował, że w meczu z Radomiakiem szansę ligowego debiutu dostaną Petar Mikulić i Mereville Fundambu. W wyjściowym składzie znalazł się też Michael Ameyaw, który po poprzednim sezonie wrócił do Łodzi z wypożyczenia do Bytovii.

Spotkanie zaczęło się dla łodzian znakomicie. Już w 4. minucie Mateusz Możdżeń doskonale dograł piłkę do wbiegającego w pole karne Marcina Robaka, a ten uderzeniem z powietrza w długi róg pokonał Mateusza Kochalskiego. Radomiak spróbował odpowiedzieć strzałem głową Karola Podlińskiego, jednak piłka przeleciała obok słupka.

Po pierwszym kwadransie, w którym przeważał Widzew, gra się wyrównała, a Radomiak coraz częściej niepokoił defensywę łodzian. Do kilku interwencji zmuszony był Wojciech Pawłowski, w 15. minucie gospodarze wykonywali też rzut wolny z dogodnej odległości, ale dośrodkowanie Miłosza Kozaka było nieudane.

W 21. minucie groźnie było w polu karnym Radomiaka. Po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza głową uderzał Daniel Tanżyna, jednak tuż obok bramki. W 27. minucie świetnym podaniem do Ojamy popisał się Ameyaw, ale Estończyk źle przyjął piłkę i bez problemu złapał ją Kochalski. W 30. minucie było blisko wyrównania – po centrze Meika Karwota główkował Podlliński, który na szczęście dla widzewiaków trafił w słupek. Kilka minut później po błędzie w defensywie Widzewa piłkę przejął Leandro, ale uderzył wprost w jednego z obrońców gości.

W końcówce pierwszej połowy okazje mieli jeszcze widzewiacy. Mereville Fundambu zagrał prostopadle w tempo do Marcina Robaka, jednak kapitan czerwono-biało-czerwonych został zatrzymany przez jednego z radomian. Tuż przed przerwą ładnego, technicznego uderzenia próbował jeszcze Ameyaw - piłka wylądowała na górnej siatce.

W drugiej połowie piorunujący początek zaliczyli gospodarze. W 46. minucie w polu karnym Widzewa piłkę przejął Podliński, który wyłożył ją do dopiero co wprowadzonego na boisko Karola Angielskiego - ten uderzeniem w krótki róg pokonał Pawłowskiego. Po chwili było już 2:1 dla Radomiaka. Wrzutkę Kozaka tym razem wykorzystał Podliński, który uderzeniem głową tuż przy słupku umieścił piłkę w siatce.

Trener Dobi reagował na wynik zmianami - w 64. minucie na boisku pojawili się dwakolejni zawodnicy debiutujący w Widzewie w meczu ligowym: Dominik Kun i Karol Czubak, chwilę później Mateusz Michalski i Patryk Mucha. Łodzianom trudno było jednak przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę gości. Radomiak tymczasem wyprowadzał kontry - ta z 73. minuty okazała się skuteczna. Obsłużony dobrym podaniem Leandro oszukał w polu karnym defensywę Widzewa i ładnym uderzeniem w okienko podwyższył na 3:1.

Trzecia strzelona przez Radomiaka bramka zakończyła emocje w tym spotkaniu. Widzew nie potrafił odpowiedzieć rywalom choćby kontaktowym trafieniem, a gospodarze kontrolowali przebieg gry do ostatniej minuty. Efektem tego była czwarta bramka dla Radomiaka, zdobyta w doliczonym czasie gry przez Miłosza Kozaka. W ligowej inauguracji Widzew musiał więc uznać wyższość przeciwnika.

Radomiak Radom - Widzew Łódź 4:1 (0:1)

Bramki:

0:1 - Marcin Robak (4’)

1:1 - Karol Angielski (46’)

2:1 - Karol Podliński (50’)

3:1 - Leandro (73’)

4:1 - Miłosz Kozak (90')

Radomiak: Mateusz Kochalski - Damian Jakubik, Maciej Świdzikowski, Mateusz Cichocki, Artur Bogusz, Leandro (86’ Adam Banasiak), Michał Kaput, Meik Karwot, Miłosz Kozak, Karol Podliński (82’ Milan Kvocera), Dominik Sokół (46’ Karol Angielski).

Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Daniel Tanżyna, Sebastian Rudol, Petar Mikulić, Michael Ameyaw (64’ Dominik Kun), Mateusz Możdżeń (68’ Mateusz Michalski), Bartłomiej Poczobut, Henrik Ojamaa (64’ Karol Czubak), Mereville Fundambu (70’ Patryk Mucha), Marcin Robak.

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Kartki: Poczobut, Robak, Ojamaa