Najbardziej efektowne debiuty w Widzewie w Ekstraklasie
Ładowanie...

Global categories

20 March 2016 11:03

Najbardziej efektowne debiuty w Widzewie w Ekstraklasie

Sobotni mecz z Zawiszą Pajęczno przyniósł bramkę debiutanta w czerwono-biało-czerwonych barwach, Kamila Tlagi. Z tej okazji postanowiliśmy przedstawić zestawienie najbardziej efektownych premierowych występów w Widzewie w Ekstraklasie.

Najbardziej spektakularne wejście do zespołu zaliczył Marcin Robak, który jesienią 2009 roku wracał do gry po kontuzji. Ponieważ był to jego pierwszy oficjalny występ w barwach Widzewa w ekstraklasie, otwiera nasze zestawienie. Swój debiut okrasił hat-trickiem.

Poniżej prezentujemy zestawienie najbardziej efektownych widzewskich debiutów w ekstraklasie.

3 gole:
18 września 2010, Marcin Robak -
Choć w Widzewie grał już dwa lata, to nigdy wcześniej nie zagrał w barwach łódzkiego klubu w ekstraklasie, bowiem ten występował w I lidze. Debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej wypadł niezwykle okazale, bo Robak ustrzelił hat-tricka w starciu z wrocławskim Śląskiem (5:2 dla Widzewa).

2 gole:
14 marca 1948, Bolesław Fornalczyk -
Bramki Fornalczyka w pierwszej połowie przyczyniły się debiutującemu w ekstraklasie Widzewowi do zwycięstwa nad Lechem (ZZK) Poznań 4:3. Fornalczyk był najskuteczniejszym piłkarzem Widzewa w pierwszym historycznym sezonie w ekstraklasie, zdobył 9 goli.

31 lipca 1994, Dariusz Podolski - W wyjazdowym meczu z poznańską Wartą (4:0 dla Widzewa) „Camel” wkupił się w łaski kibiców dwukrotnie trafiając do siatki w 40. i 73. minucie.

26 lipca 2013, Eduards Visnakovs - Łotysz pięknie przywitał się z łódzką publicznością, zapewniając zwycięstwo nad bydgoskim Zawiszą (2:1). W drugim meczu przeciw Koronie Kielce także trafił dwukrotnie!

1 gol:
14 marca 1948, Zygmunt Cichocki -
Gol pomocnika pomógł łodzianom w odniesieniu pierwszego ligowego zwycięstwa.

14 marca 1948, Henryk Marciniak - Trafił do siatki na trzy minuty przed końcem starcia z Lechem (ZZK) Poznań. Właśnie ten gol zdecydował o wygranej widzewiaków.

2 sierpnia 1978, Krzysztof Kamiński - Debiut-marzenie. W 2. kolejce Widzew podejmował Odrę Opole. 20–letni pomocnik rodem z Żyrardowa w przerwie zmienił Zdzisława Rozborskiego, a w 90. minucie zdobył jedyną w tym spotkaniu bramkę! Kamiński to jedna z legend Widzewa – grał w nim przez dziewięć sezonów.

4 sierpnia 1982, Wiesław Wraga - Sprowadzonemu z Błękitnych Stargard Szczeciński napastnikowi wystarczyło raptem sześć minut, by strzelić bramkę Stali Mielec. Mecz zakończył się remisem 1:1.

6 sierpnia 1983, Dariusz Dziekanowski - Pozyskany za astronomiczną wówczas kwotę 21 milionów złotych „Dziekan” trafił do siatki Bałtyku Gdynia, a Widzew wygrał 3:0. Dziekanowski jest jednym z sześciu piłkarzy, którzy jako debiutanci trafiali dla Widzewa w dwóch pierwszych kolejkach. W drugim meczu strzelił gola Zagłębiu Sosnowiec (też 3:0 dla łodzian).

2 sierpnia 1986, Leszek Iwanicki - Dwa sezony wcześniej w barwach Motoru Lublin został królem strzelców ekstraklasy. W debiucie nie dał szans bramkarzowi Stali Mielec, jednak mielczanie zdołali wyrównać i skończyło się wynikiem 1:1.

27 lipca 1991, Paweł Miąszkiewicz - Gol sprowadzonego z Gwardii Warszawa pomocnika przyczynił się do wygranej 5:0 z Igloopolem Dębica. Miąszkiewicz strzelał gole w trzech pierwszych meczach Widzewa u siebie – z Igloopolem, GKS Katowice (2:0) i ŁKS (1:1).

30 lipca 1995, Rafał Siadaczka - By pozyskać go z Petrochemii Płock, Widzew musiał oddać „Nafciarzom” Bogdana Jóźwiaka, Radosława Kowalczyka i Wojciecha Małochę. Opłaciło się. Gole Siadaczki pomogły wygrać na inaugurację z Sokołem Pniewy (5:0) i w drugiej kolejce z Hutnikiem w Krakowie (4:1).

2 marca 2002, Arkadiusz Bąk - Do Łodzi przyszedł po kompletnie nieudanej przygodzie w Birmingham City. Pół godziny wystarczyło mu, by pokonać golkipera KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Ostatni piłkarz Widzewa na wielkiej imprezie (MŚ 2002 w Korei i w Japonii).

2 marca 2002, Damian Seweryn - Dokończył w meczu z KSZO to, co zaczął Bąk, i Widzew wygrał 2:0. Jego gol w następnym meczu z Groclinem w Grodzisku dał widzewiakom bezcenne wówczas trzy punkty.

19 marca 2003, Jerzy Podbrożny - Bramka w starciu z Odrą Wodzisław była jedynym jasnym punktem w przegranym przez łodzian 1:5 meczu. Po spotkaniu „Guma” żalił się dziennikarzom, że tak wysoko w karierze nigdy nie przegrał. A zapomniał choćby, że w barwach Lecha podczas bojów ze Spartakiem Moskwa o Ligę Mistrzów (w 1993 roku) poległ w identycznym stosunku. I to na własnym stadionie...

9 sierpnia 2003, Juliano Cesar Koagura - Brazylijczyk trafił na 2:0 w meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i wydawało się, że widzewiacy rozniosą beniaminka. Tymczasem skończyło się na 2:2. Juliano, choć miał spore możliwości, pokazał je tylko w pierwszym meczu. Później dostosował się do poziomu kolegów, którzy spadli z ekstraklasy.

13 września 2003, Bruno Pizano - Kolejny piłkarz z Brazylii. Jego gol w 80. minucie pojedynku z Polonią Warszawa pozwolił wygrać Widzewowi 2:1.

27 września 2003, Piotr Matys - Kiedyś w barwach ŁKS zagrał przeciwko AS Monaco i strzelił bramkę piętą samemu Fabienowi Barthezowi. 27 września Jerzy Kasalik wpuścił go w przerwie wyjazdowego meczu z Górnikiem Polkowice. Tym razem do zdobycia bramki Matysowi nie była potrzebna pięta, a jego trafienie na 3:2 dało łodzianom trzy punkty. Był to pierwszy, jedyny i ostatni ligowy gol wychowanka białostockiej Jagiellonii w Widzewie. Bo nie zagrał w nim już żadnego meczu…

28 lipca 2006, Krzysztof Sokalski - Wyciągnięty z czwartoligowego Górnika Łęczyca "wieżowiec" potrzebował 12 minut, by skierować piłkę do siatki Groclinu. Widzew wygrał 2:1. Niestety Sokalski zrezygnował z gry w piłkę. Wybrał studia.

28 lipca 2006, Bartosz Iwan - Zapewnił widzewiakom wygraną z Groclinem. Pół roku później odszedł z łódzkiego klubu.

14 października 2006, Stefano Napoleoni - W wygranym 5:1 przez Widzew meczu w Łęcznej gwiazdą pierwszej wielkości był Bartłomiej Grzelak, który ustrzelił hat-tricka. Jednak debiutant z Włoch także trafił do siatki. Stefano powtórzył ten wyczyn: w swoim drugim w barwach Widzewa spotkaniu też strzelił gola, a łodzianie sensacyjnie 3:2 ograli Lecha Poznań.

23 lutego 2008, Maciej Kowalczyk - Zdobył bramkę po półgodzinie gry w starciu z Odrą Wodzisław (4:3 dla Widzewa). Jednak więcej goli w czerwono-biało-czerwonych barwach już nie zdobył.

7 sierpnia 2010, Darvydas Sernas - Jego trafienie w meczu z Lechem (ówczesny mistrz Polski) na inaugurację sezonu uratowało widzewiakom remis 1:1. W 2. kolejce Litwin strzelił dwa gole i dzięki niemu Widzew pokonał Koronę w Kielcach 2:1.

25 lutego 2012, Mehdi Ben Dhifallah - Najpierw sam strzelił gola, a potem zmusił Tomasza Brzyskiego, by ten skierował futbolówkę do własnej bramki. Widzew wygrał w Warszawie z Polonią 2:1. Niestety, Ben Dhifallah nigdy więcej już tak nie zagrał, choć zaliczył 25 ligowych meczów dla Widzewa.

18 sierpnia 2012, Sebastian Dudek - Zagrał przeciwko swojemu byłemu klubowi, Śląskowi Wrocław, i w debiucie zdobył bramkę dla Widzewa. Łodzianie wygrali 2:1.

23 lutego 2013, Bartłomiej Pawłowski - W sezonie 2012/13 widzewscy debiutanci mieli szczególne szczęście do ekipy ówczesnego mistrza Polski. Sęk w tym, że wiosenne spotkanie ze Śląskiem zakończyło się zgoła odmiennym wynikiem (1:2).

20 lipca 2013, Łukasz Staroń - Pozyskany z Tura Turek 22–latek trafił na osłodę (Widzew przegrał wówczas z Legią 1:5) na początku rozgrywek 2013/14.