Global categories
Miłosz Mleczko: Puszcza to klub, który stale chce się rozwijać
Miłosz Mleczko od sezonu 2014/2015 formalnie jest zawodnikiem Lecha Poznań. Zdążył już w jego barwach zadebiutować nawet w ekstraklasie. Rozegrał też cały sezon na jej zapleczu, będąc na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice. Teraz 21-latek znajduje się w Widzewie, do którego też został wypożyczony, tyle że łodzianie, jeśli będą zadowoleni z jego postawy, będą mogli zdecydować się na transfer definitywny. - Pobyt w Niepołomicach wspominam bardzo dobrze. Było to bardzo udane półtora roku, a sam klub dał mi możliwość ogrywania się na poziomie centralnym - wspomina zawodnik.
Puszcza to klub o ugruntowanej pierwszoligowej pozycji, występujący na tym szczeblu czwarty kolejny sezon. Dla kibiców Widzewa rywalizacja z nim będzie jednak czymś zupełnie nowym, ponieważ czerwono-biało-czerwoni jeszcze nigdy nie grali o punkty z piłkarzami z Niepołomic. - W klubie od początku zauważalne było to, że panuje tam bardzo rodzinna atmosfera. Na każdego można było liczyć - zdradza Mleczko, który miał okazję poznać najbliższego rywala od środka.
Życie w Niepołomicach mocno różni się od tego w Poznaniu czy Łodzi. - Nie jest to wielka miejscowość, ale bardzo ciekawa. Znajduje się tu Puszcza Niepołomicka i to głównie z uwagi na nią na drużynę mówi się potocznie "Żubry". Jest także Zamek. Stadion to obiekt bardzo kameralny, ale klub cały czas chce się rozwijać - opowiada nasz rozmówca.
Puszcza zajmuje 7. Miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi z takim samym dorobkiem punktowym (7), co Widzew, choć rozegrała jeden mecz mniej. Na swoim obiekcie dwa razy wygrała, raz zremisowała i raz przegrała. - Na pewno jest to niewygodny rywal, ale jedziemy tam, aby zdobyć pierwsze trzy punkty na terenie rywala - zapewnia Mleczko, który w czterech ostatnich meczach Widzewa znalazł się w pierwszym składzie łodzian. W trzech z nich łodzianie zdobyli wszystkie dotychczasowe punkty w bieżącym sezonie. Jak będzie w niedzielę w Niepołomicach?