Global categories
Mateusz Dróżdż: Każda złotówka przekazana Widzewowi zostanie wydana mądrze
Jedną z kwestii, o którą kibice Widzewa pytają w ostatnich dniach najczęściej, jest cena i termin sprzedaży karnetów. Zatem czy planowane są podwyżki cen?
Mateusz Dróżdż, prezes Widzewa Łódź: - W pierwszych dniach po objęciu stanowiska prezesa nie miałem jeszcze dokładnego wglądu w założenia budżetowe oraz politykę cenową dotyczącą karnetów - zarówno tę z poprzednich sezonów, jak i tę planowaną na kolejne lata. Teraz jestem już bogatszy o tę wiedzę i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że nie ma możliwości utrzymania cen karnetów na dotychczasowym poziomie, niezmiennym od dwóch lat. W tym czasie wzrosły właściwie wszystkie koszty ponoszone przez Widzew - i to nie tylko w tych kluczowych obszarach, jak np. ochrona dnia meczowego, ale również koszty operacyjne niezbędne do codziennego funkcjonowania Klubu.
W założeniach budżetowych początkowo przyjęto podwyżki cen karnetów o około 20%. Na skutek podjętych działań, przede wszystkim korekty budżetu na wynagrodzenia zawodników i korekty kosztów organizacji dnia meczowego, udało się zredukować skalę podwyżek, które ostatecznie wyniosą około 11% w stosunku do cen z poprzedniego sezonu dla osób przedłużających karnet.
Budżet na nowy sezon nie będzie opierał się jednak tylko na podwyżkach cen karnetów?
- W żadnym wypadku. W ciągu zaledwie dwóch tygodni udało nam się w Klubie poczynić pewne przesunięcia budżetowe, które np. w Zagłębiu zajmowały około sześciu miesięcy. Regulujemy wszystkie wymagalne zobowiązania, zamknęliśmy finansowo zeszły sezon. Tak jak już wspomniałem, w bardzo znaczący sposób zredukowaliśmy koszty wynagrodzeń zawodników i to ta pozycja pozwoliła nam w największym stopniu ograniczyć podwyżkę cen karnetów.
Prawda jest taka, że gdyby nie przejęcie Klubu przez nowego większościowego udziałowca, to mielibyśmy problemy ze spięciem budżetu. Proszę uwierzyć, że podniesienie cen karnetów to bardzo trudna decyzja, ale apeluję do kibiców o wyrozumiałość. Wiem, że wielu fanów traktuje karnet jako swoją cegiełkę do odbudowy Klubu i bardzo serdecznie za to dziękuję. Mamy świadomość, że w Widzewie potrzebny jest plan długoterminowy, przede wszystkim pod kątem dywersyfikacji źródeł przychodów i bardzo intensywnie nad tym pracujemy. Nie może być tak, że w wieloletniej perspektywie funkcjonowanie Klubu zależne jest tylko od cen karnetów czy najmu lóż.
Skoro już jesteśmy przy lożach, to chyba możemy już chyba zakomunikować dobrą wiadomość dotyczącą najmu powierzchni VIP na nowy sezon?
- Tak, możemy już oficjalnie potwierdzić, że udało się wynegocjować o wiele korzystniejsze dla Klubu warunki najmu lóż na stadionie. Mamy zagwarantowany najem kompletu lóż na sezon 2021/2022 po cenach wyższych o 20%, dodatkowo podjęliśmy działania mające na celu wygospodarowanie dodatkowych przestrzeni VIP poprzez podział największych lóż i ich komercjalizację.
Chciałbym jednak bardzo wyraźnie zaznaczyć, że to nie jest tak, że nagle postanowiliśmy bez rozmów podnieść ceny najmu lóż naszym partnerom. One też były od dwóch lat niezmieniane, a z mojego doświadczenia wynika, że nawet po tej podwyżce są dla najemców i tak bardzo atrakcyjne jeśli wziąć pod uwagę standardy w innych klubach nie tylko ekstraklasy, ale i pierwszej ligi.
Jak wygląda kwestia przedłużenia umów sponsorskich?
- Co prawda rozmowy z kluczowymi sponsorami jeszcze trwają, ale zmierzają ku końcowi. Już wkrótce będziemy mieli dla kibiców w tej kwestii dobre wiadomości - zarówno odnośnie przedłużenia dotychczasowych umów, jak i nowych sponsorów. To też pozwoliło w pewnym stopniu ograniczyć skalę podwyżki cen karnetów dla kibiców indywidualnych. Bardzo dziękuję wszystkim sponsorom za zaufanie i zachęcam do kontaktu firmy i osoby chętne do włączenia się w sponsoring Klubu. Jako zarząd dajemy gwarancję, że każda złotówka przekazana Widzewowi zostanie wydana mądrze i rozsądnie.
Kolejna ważna dla kibiców sprawa to koszulki meczowe na nowy sezon. Kiedy możemy się ich spodziewać?
- Zacząłbym od tego, że widziałem już koszulki na nowy sezon i bardzo mi się one podobają. Najważniejsze jest to, że będą to koszulki dedykowane Widzewowi. Czekamy na ich dostawę. Nie chcę mówić, że nie mamy na to wpływu - naciskamy na naszego partnera technicznego, dzwonimy i dopytujemy, bo Klub dopełnił wszystkich formalności już na przełomie marca i kwietnia. Mam nadzieję, że pojawią się w Łodzi jak najszybciej.
Na jakim etapie przygotowań jest Widzew jeśli chodzi o zgodę na organizację imprez masowych w przyszłym sezonie?
- Powiem wprost - staramy się na pierwszy mecz ligowy otworzyć cały stadion. Obowiązujące rozporządzenie pozwala na wpuszczanie na imprezy sportowe kibiców w liczbie 50% pojemności danego obiektu, przy czym w limit ten nie są włączane osoby zaszczepione przeciw COVID-19. Pracujemy nad dopełnieniem wszelkich formalności, aby tak stało się również w przypadku Widzewa Łódź.
Wczoraj odbyła się lustracja obiektu, jesteśmy po rozmowach ze wszystkimi organami opiniującymi i chciałbym im wszystkim bardzo podziękować, bo podchodzą do nas z wielkim zrozumieniem. Mam duże doświadczenie w kwestiach bezpieczeństwa imprez masowych i cieszę się, bo udało mi się przekonać te organy do wykorzystania pewnych rozwiązań prawnych, które wcześniej w naszym Klubie nie były stosowane. Czekamy na ostateczną decyzję w sprawie zgody na organizację imprez masowych i mam nadzieję, że pierwszy mecz rozegramy przy komplecie publiczności.
Przed pierwszym meczem kibiców czeka jeszcze prezentacja drużyny na nowy sezon. Co Klub planuje w tym zakresie?
- Bardzo chcielibyśmy, aby prezentacja zespołu odbyła się na stadionie przy al. Piłsudskiego 138, bo takie były oczekiwania kibiców. Pracujemy nad tym, żeby oczekiwania te pogodzić z przygotowaniami drużyny do pierwszego meczu, a nie mamy jeszcze jego dokładnego terminu, jak również z dostępnością stadionu, bo to też nie jest zależne tylko od nas. Mamy w zanadrzu również inne lokalizacje, ale od razu zaznaczę, że bez względu na to, czy prezentacja odbędzie się ostatecznie na stadionie, czy gdzieś indziej, nie ma możliwości, by była to impreza masowa. Musimy sobie wprost powiedzieć, że Widzewa nie stać w tej chwili, aby każde z wydarzeń organizować jako imprezę masową. Będziemy pilnować dyscypliny budżetowej i to jest obecnie naszym priorytetem.
Trwa kompletowanie sztabu szkoleniowego i medycznego pierwszej drużyny na nowy sezon. Na jakim etapie są ustalenia?
- W zarządzie i pionie sportowym uważamy, że jeśli trener ma być rozliczany z postawionych przed nim zadań, to musi mieć prawo dobrać sobie sztab. Z doświadczenia wiem, że odgórne narzucanie nowemu szkoleniowcowi najbliższych współpracowników przynosi złe efekty. Pod decyzjami trenera w tym zakresie się podpisujemy, bo chcemy mu zapewnić jak najlepsze warunki pracy.
Jeśli chodzi o trenera przygotowania motorycznego, rozmawiamy z kandydatami na to stanowisko. Bardzo dziękuję trenerowi Kamilowi Migdałowi za dotychczasową pracę na rzecz Widzewa i życzę powodzenia w nowym klubie. Zmiany nastąpią również w sztabie medycznym i fizjoterapeutycznym. Po rozmowach z doktorem Radosławem Grabowskim podjęta została decyzja, że nie będzie już pełnił funkcji lekarza pierwszej drużyny. Również bardzo dziękuję mu za pracę i specjalistyczne wsparcie. Trwają ustalenia co do ostatecznego kształtu zespołu fizjoterapeutów. Chciałbym przy tym podkreślić, że wszystkie osoby, które odchodzą z Klubu, dołożyły ogromną cegiełkę do jego odbudowy i należy im się wielki szacunek.
I na koniec kwestia transferów. Kiedy możemy spodziewać się ogłaszania nazwisk kolejnych nowych piłkarzy Widzewa?
- Cieszy mnie ta cisza w kontekście transferów. Powiem wprost - kluczowy dla nas w tym okienku transfer Janusza Gola upadł dlatego, że jego nazwisko padło w mediach w kontekście gry w Widzewie, a byliśmy już o niewielki krok od podpisania umowy. Oczywiście mamy jeszcze plan B, C itd. jeśli chodzi o tę pozycję, ale proszę kibiców o cierpliwość. Przyznam, że sam jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że pierwsze transfery udało się przeprowadzić tak szybko i sprawnie, a teraz potrzebujemy jeszcze czasu na rozmowy. Robimy wszystko, aby było to ostatnie tak szalone okienko, w którym ma miejsce tego typu rewolucja w kadrze. Chcemy działać na podstawie schematów i procedur, które pozwolą dokonać jak najtrafniejszych wyborów pod strategię rozwoju sportowego Widzewa.
Teraz planujemy jeszcze cztery, maksymalnie pięć transferów. Wiemy, że drużyna potrzebuje wzmocnień, ale dla mnie jako dla prezesa zarządu najważniejsze jest to, żeby zgadzały się finanse. Chcemy ujednolicić kwestię kontraktów graczy młodzieżowych, transakcji prowizyjnych oraz warunków kontraktowych zawodników pierwszej drużyny i to już się dzieje. Widzew nie będzie płacił wielkich pieniędzy i nie będzie pisał umów z piłkarzami oraz agentami na kolanie.