Marek Koniarek: Kto będzie więcej jeździł na tyłkach, ten wygra
Ładowanie...

Global categories

08 July 2020 11:07

Marek Koniarek: Kto będzie więcej jeździł na tyłkach, ten wygra

Gościem środowej porannej audycji w radiu Widzew.FM był Marek Koniarek, legendarny były piłkarz RTS-u i jego najlepszy strzelec w historii, który przez wiele lat swojej kariery grał również w zespole GKS-u Katowice.

Obecnie widzewski król strzelców ekstraklasy z sezonu 1995-1996 mieszka w Katowicach, gdzie regularnie bywa na meczach GKS-u, z którym Widzew zagra w niedzielę w bardzo ważnym meczu o drugoligowe punkty. - Nie przypuszczam, że to będzie mecz, w którym jeden z zespołów się odkryje, bo to jest bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn, jeśli chodzi o awans. Kto będzie więcej jeździł na tyłkach, ten wygra mecz. Decydujący wpływ będzie miała determinacja i walka - powiedział Koniarek.

Ostatnio Koniarek był na meczu GKS-u z Górnikiem Polkowice. - Myślałem, że goście będą mieli ciężko z GKS-em, bo przecież wcześniej grali w niedzielę z Widzewem i powinni być bardziej zmęczeni. Tymczasem przecierałem oczy ze zdziwienia, jak ci chłopcy z Polkowic walczyli z GKS-em i wcześniej z Widzewem. Jakby grali na mistrzostwach świata. To Widzew zagrał słabe spotkanie w Polkowicach, zwłaszcza w obronie. Za to w meczu w Katowicach to piłkarze Górnika Polkowice wyglądali lepiej fizycznie od GKS-u - mówił na antenie radia były gracz Widzewa. Jak dodał, dwa gole Górnika to był najmniejszy wymiar kary dla GKS-u.

Zdaniem Marka Koniarka, zarówno GKS, jak i Widzew, obecnie wyglądają w ligowych meczach o wiele gorzej niż jesienią. - Ta przerwa swoje zrobiła. Jednym pomogła, innym zaszkodziła. Starsi zawodnicy jak w Widzewie i GKS-ie, może byli mniej zmobilizowani do treningów w domu, niż ci młodsi, którzy chcieli się pokazać w lidze i są teraz w lepszej formie. Trzeba mieć ludzi do biegania, co nie mają nazwisk. Młodszych zawodników. Obserwuję ligę i pojawiło się trochę takich piłkarzy młodych, którzy zaangażowaniem niwelują te braki w technice.

Były superstrzelec Widzewa uważa, że w grze najbliższego rywala łodzian jest duża różnica na minus, jeśli chodzi o styl gry w porównaniu do poprzedniej rundy. - Chodzi o wyprowadzanie akcji. Jedno podanie do przodu, za to aż pięć, sześć do boku, do tyłu... Jesienią grali lepiej, wychodzili na pozycje, rozgrywali. Jakby uszło z nich powietrze i byli zmęczeni tym, że muszą grać. Teraz wygrali na Elanie, ale nie spodziewałem się tego - mówił Koniarek na antenie Widzew.FM.

Jego zdaniem słabą stroną drużyny GKS-u jest gra w ofensywie. - W ataku mają problem. Nie mają takiego zawodnika jak Marcin Robak, który potrafi wyjść na pozycje, zrobić przewagę. Podobnie jest z Wolsztyńskim. Siła ataku jest w Widzewie większa. W obronie trochę lepszy jest GKS - powiedział Marek Koniarek. Jego zdaniem jednak Widzew może mieć w niedzielę problemy na stadionie przy ul. Bukowej, jeśli nie zagra tak, jak jesienią. - Przyjdzie 1500 ludzi i będzie atmosfera na stadionie. To nie jest duży stadion i kibice potrafią zrobić kocioł - mówił były piłkarz Widzewa.

Całą rozmowę z Markiem Koniarkiem kibice mogą wysłuchać na stronie widzew.com w powtórkach porannej audycji o godzinach 13:00, 16:00 i 20:00 oraz za pośrednictwem widzewskiej aplikacji w telefonie.