Marcin Stanisławski: Mecz z Legią był dla nas cenną lekcją
Ładowanie...

Global categories

14 December 2020 14:12

Marcin Stanisławski: Mecz z Legią był dla nas cenną lekcją

Grający szkoleniowiec widzewskiej sekcji futsalu był jednym z gości Marcina Tarocińskiego i Marcina Łagiewskiego w porannej audycji na antenie Widzew.FM. Opiekun czerwono-biało-czerwonych opowiedział słuchaczom m.in. o niedzielnej rywalizacji z Legią Warszawa Futsal.

Marcin Stanisławski cieszy się, że jego zespół podjął rękawice w potyczce z legionistami. Jak podkreślił, był to bardzo trudny mecz i mimo przegranej można było być zadowolonym z postawy widzewiaków. Trener liczy też, że ta konfrontacja będzie ważną lekcją dla drużyny.

- Mieliśmy plan na to spotkanie i staraliśmy się go realizować. Wcześniej przeanalizowaliśmy rywala, wiedzieliśmy, że Legia ruszy na nas od początku i wiedzieliśmy, jak się w takiej sytuacji zachować. Wicelider był faworytem tego starcia i wciąż jest też kandydatem do awansu. Cieszę się, że pierwsi trafiliśmy do bramki, ale żałuję niewykorzystanych sytuacji, bo była ich masa. Za nami emocjonujące widowisko, które było rozgrywane w duchu fair play. Szkoda, że w stykowych momentach popełnialiśmy niepotrzebne faule, ale to wynika z naszego niewielkiego jeszcze doświadczenia na pierwszoligowych parkietach. Nie ulega wątpliwości, że ten mecz będzie dla nas cenną lekcją, z której chcemy wyciągnąć wnioski - skomentował szkoleniowiec widzewiaków.

Były gracz Gatty Actice Zduńska Wola zaznaczył, że jego ekipa nie mogła grać cofnięta i bronić dostępu do bramki, ponieważ futsaliści z Łodzi walczyli w tym meczu o pełną pulę.

- Mówiłem zawodnikom, że jeśli chcemy podjąć walkę z warszawiakami, to nie możemy czekać na rozwój wypadków, tylko też wyprowadzać ciosy niczym na bokserskim ringu. Było dużo fauli zarówno z naszej strony, jak i przeciwnika, ale wynikało to nie z agresji, a z faktu, że obie ekipy chciały grać w futsal i mieć piłkę po swojej stronie. Widać też było, że Legia funkcjonuje jako zespół o rok dłużej niż my i nasz brak doświadczenia rzucał się w oczy. Zabrakło trochę jakości w naszych poczynaniach, bo mieliśmy dużo sytuacji, a finalizacja to wciąż nasz największy problem i musimy nad nim pracować cały czas. W tej dyscyplinie nie ma stuprocentowych okazji bramkowych, ale finalizacja akcji musi stać w naszym przypadku na wyższym poziomie - stwierdził grający trener widzewskich futsalistów.

Zachęcamy do zapoznania się z pełnym zapisem poniedziałkowej audycji na antenie klubowej rozgłośni. Gościem prowadzących, oprócz trenera Widzewa Futsal, był także szkoleniowiec pierwszej drużyny Enkeleid Dobi, który podsumował rundę jesienną w wykonaniu swoich zawodników. Najbliższe powtórki zaplanowane są na godzinę 16:00 oraz 20:00.