W środowym meczu kontrolnym Marcin Pieńkowski miał duży udział w pierwszej bramce dla łodzian, zdobytej w 12. minucie przez Roberta Demjana. - W pierwszej fazie tej akcji nie do końca zrozumiałem się z Robertem, trochę sobie przeszkodziliśmy, ja uderzyłem w słupek, ale na szczęście Robert był na miejscu i dobił piłkę do siatki - mówił tuż po końcowym gwizdku sędziego 20-letni piłkarz.

Pierwsze 45 minut sparingu z Górnikiem Pieńkowski rozegrał jako klasyczny napastnik. We wcześniejszych meczach kontrolnych był sprawdzany również na skrzydle. - Dobrze czuję się zarówno jako napastnik, jak i skrzydłowy. Dużo zależy od meczu, przeciwnika i założeń taktycznych, które przedkłada nam trener. Za każdym razem jednak staram się dawać z siebie wszystko - dodał.

Młody zawodnik czerwono-biało-czerwonych podkreślił także, że z treningu na trening drużyna coraz lepiej rozumie się na boisku. - Z jednej strony, do wyników sparingów nie można oczywiście przywiązywać zbyt dużej wagi, ale z drugiej - kolejne zwycięstwa buduje naszą pewność siebie i są elementem walki o pierwszy skład. Dla mnie każdy mecz kontrolny to nowe doświadczenie, a jednocześnie możliwość pokazania swoich umiejętności - podsumował.