Global categories
Marcin Ferdzyn: Wsparcie kibiców jest nieocenione
Widzew Łódź jest o krok od awansu do III ligi. Promocję do wyższej klasy rozgrywkowej podopieczni Marcina Płuski zapewnić mogą sobie już w najbliższą środę w Strykowie, bowiem na trzy kolejki przed końcem sezonu mają pięć punktów przewagi nad drugim w stawce KS Paradyż. W związku z tym od strony organizacyjnej działacze Stowarzyszenia RTS muszą już naprawdę intensywnie myśleć o kolejnym sezonie. Na szczęście włodarze klubu od dawna mają na uwadze przyszłość Widzewa.
- Od lipca zeszłego roku wszyscy przygotowujemy się na to, żeby budować coraz wyższy budżet, z myślą o przyszłości. Staramy się pozyskiwać nowych sponsorów. Niektóre rozmowy są bliższe końca, inne dopiero się zaczynają. Warto też zauważyć, ze dotychczasowi sponsorzy zwiększają swoje nakłady na klub. Świadczy to o tym, że są zadowoleni z dotychczasowej współpracy i chcą wiązać się z klubem na dłużej. Będziemy budować budżet tak, aby zawodnicy mogli spokojnie skupić się na grze w trzeciej lidze - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubową prezes Marcin Ferdzyn.
Podczas gdy RTS nawiązuje współpracę z kolejnymi firmami, które widzą potencjał w utożsamianiu się z marką Widzewa, cały czas swój ukochany klub wspierają kibice. Ostatnio wpadli oni nawet na pomysł specjalnej akcji na popularnym serwisie społecznościowym, co zapoczątkowało lawinę symbolicznych, ale bardzo cennych dla Widzewa, wpłat w wysokości 19,10 zł. Regularny przelew takiej kwoty na konto klubu wydaje się idealną okazją do bieżącej pomocy, zwłaszcza że dla portfela kibica - nawet co miesiąc - nie powinien być wielkim obciążeniem. Do takiego wniosku dochodzi zresztą coraz więcej osób.
- Nieocenione w kwestii budżetu jest oczywiście wsparcie kibiców. Ostatnia akcja na Facebooku, czyli łańcuszek zachęcający do wpłat w wysokości 19,10 zł, przyniósł już kilkaset przelewów na taką kwotę. Taka minimalna pomoc, przy ilości osób, którym dobro klubu leży na sercu, jest ważnym wsparciem finansowym, ale też psychologicznym, bo pokazuje, jakie znaczenie dla kibiców ma Widzew. Mamy tu też oczywiście na myśli pomoc w ramach WOWP i każdą inną wpłatę, mającą na celu zasilenie naszego budżetu. To nadaje naszej pracy dodatkowego sensu. Liczymy na dalsze wsparcie - podkreślił nasz rozmówca. Z kolei wiceprezes Rafał Krakus potwierdził nam, że te wpłaty stanowią ważny element w widzewskim bilansie finansowym.
Pieniądze to jednak nie wszystko. Klub dysponować musi również silną kadrą, żeby móc z powodzeniem rywalizować na wyższym poziomie rozgrywkowym. Choć obecny zespół prezentuje się bardzo dobrze i jego trzon powinien być zachowany, potrzebne będą niewątpliwie korekty w składzie. Czy w związku z niemal pewnym awansem wokół klubu kręci się coraz więcej agentów? - Przede wszystkim, nie rozmawiamy z agentami. Jeżeli jestem zmuszony to zamienię z nimi słowo, ale jestem zdecydowanym zwolennikiem bezpośredniej rozmowy z zawodnikiem. Jakieś rozmowy już oczywiście prowadzimy, natomiast oficjalne komunikaty będą pojawiać się po zakończeniu rundy - uciął spekulacje sternik Widzewa.
Wszystko wskazuje z kolei na to, że kibice Widzewa będą mogli razem ze swoimi ulubieńcami świętować awans do III ligi po końcowym gwizdku sezonu. Wielce prawdopodobne jest bowiem przeniesienie do Łodzi ostatniego spotkania z Mechanikiem Radomsko. Dopinane są już ostatnie szczegóły związane ze zorganizowaniem w Łodzi nie tylko samego meczu, ale również imprez okolicznościowych, które umożliwią wszystkim fanom Widzewa wspólne świętowanie z okazji wygrania rozgrywek IV ligi i pokonania pierwszego szczebla w drodze powrotnej na piłkarski szczyt.
- Ostatni mecz odbędzie się w Łodzi. Po nim planowana jest feta i przemarsz ulicami Łodzi. Dokładną jego trasę podamy w najbliższych dniach, ale powinna przebiegać wzdłuż ulic: Tymienieckiego, Sienkiewicza, Narutowicza i Piotrkowskiej aż do Placu Wolności. Do załatwienia zostały ostatnie formalności, ale całe miasto już praktycznie wie, że ostatni mecz gramy u nas. Wszyscy, łącznie z magistratem i służbami, przygotowują się do tego wydarzenia - zadeklarował Ferdzyn.