Młody zawodnik Widzewa wpisał się na listę strzelców w 43. minucie. Mimo asysty obrońcy Zagłębia, wykorzystał podanie Przemysława Kity i umieścił piłkę w siatce. - Szkoda, że nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca i że straciliśmy gola w końcówce meczu. Cieszę się oczywiście z pierwszej bramki w barwach Widzewa i mam nadzieję, że to dopiero początek - powiedział Marcel Stefaniak tuż po meczu.

Widzew zaprezentował się we wtorkowym sparingu dużo lepiej niż w pierwszym meczu kontrolnym z Lechem Poznań. W pierwszej połowie Zagłębie nie stworzyło sobie w zasadzie żadnej okazji bramkowej, a łodzianie mieli kilka sytuacji do zdobycia kolejnych goli. - Myślę, że nie wyglądaliśmy dziś źle na tle rywala z ekstraklasy. Zwłaszcza w pierwszej połowie rywalizowaliśmy z Zagłębiem jak równy z równym. W drugiej połowie było już widać pewnie niedociągnięcia fizyczne, ale mimo wszystko szkoda, że nie udało nam się wygrać. Dzisiaj pogoda na pewno nie pomagała w długim bieganiu - dodał pomocnik Widzewa.

W sobotę na zakończenie obozu łodzianie zmierzą się w Opalenicy z Chrobrym Głogów. - Z każdym treningiem czujemy się coraz lepiej jako drużyna i widać to jeśli chodzi o zgranie. Trenujemy ciężko i czujemy trudy okresu przygotowawczego, ale nikt nie narzeka, bo wie, jaki mamy przed sobą cel - podsumował Marcel Stefaniak.