Global categories
Marcel Pięczek: Możliwość trenowania z orzełkiem na piersi to wspaniała sprawa
Prowadzona przez Dariusza Gęsiora reprezentacja Polski do lat 19 od kilku dni przygotowuje się w Bełchatowie do dwóch meczów towarzyskich - 11 października z Macedonią i cztery dni później z Walią. Wśród powołanych do drużyny narodowej zawodników pierwszy raz znalazł się Marcel Pięczek z Widzewa, który bardzo pozytywnie ocenia pierwsze chwile na zgrupowaniu.
- Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Możliwość trenowania z orzełkiem na piersi to wspaniała sprawa. W zespole jest fajna atmosfera, tak jak powinno być w prawdziwej drużynie. Wszyscy trzymają się razem i każdy jest pozytywnie nastawiony. Ja też od samego początku zostałem dobrze przyjęty. Nie pozostaje nic innego, jak ciężko trenować i wygrać czekające nas mecze - deklaruje Pięczek.
Wśród jego reprezentacyjnych kolegów znajdują się zawodnicy z klubów zagranicznych, jak Werder Brema czy Leicester City FC i czołowych zespołów polskiej ekstraklasy, Legii, Lecha i innych. Są jednak również koledzy występujący na co dzień na tym samym poziomie ligowym co Widzew, w Ruchu Chorzów czy Elanie Toruń. Mecze towarzyskie powinny pomóc szkoleniowcowi wyselekcjonować kadrę, która za miesiąc rozpocznie walkę w eliminacjach do mistrzostw Europy.
- Poziom sportowy wydaje się być naprawdę dobry. Myślę, że ta reprezentacja ma potencjał, żeby zaistnieć w swojej kategorii wiekowej. Według mnie jest duża szansa na awans do mistrzostw Europy - przyznaje zawodnik. - Treningi są dość intensywne, ale nie możemy też przesadzić, bo czekają nas niedługo dwa trudne mecze. Wszystko jest dobrze przemyślane i odpowiednio zaplanowane - dodaje.
Pięczek stara się dobrze wykorzystać każdą chwilę na zgrupowaniu. Ma nadzieję, że pomoże mu to w rozwoju sportowym. - Może nie mam na razie do czynienia z wieloma nowościami piłkarskimi, ale z każdego treningu i z każdych wskazówek trenerów staram się wyciągać dla siebie jak najwięcej. Kolejne zajęcia i wszystkie informacje czy uwagi traktuje jako cenne lekcje. W końcu chodzi też o to, żeby każdy z nas stawał się jeszcze lepszym zawodnikiem - wyjaśnia.