Młodzi piłkarze z Kolumbii i Nowej Zelandii dzielnie i nieustępliwie walczyli o awans do ćwierćfinału młodzieżowego mundialu. Zespół z Ameryki Południowej wyszedł na prowadzenie przed upływem pierwszego kwadransa gry, ale ich rywale zdołali odpowiedzieć niewiele ponad dwadzieścia minut później. W kolejnych fazach meczu nie brakowało znakomitych okazji bramkowych, ale w regulaminowym czasie żaden z zespołów nie był w stanie sięgnąć po zwycięstwo.

Trzydzieści minut dogrywki również nie przyniosło rozstrzygnięcia, dlatego o losach awansu do najlepszej ósemki turnieju zadecydować musiał konkurs rzutów karnych. Ten znacznie lepiej rozpoczęli Nowozelandczycy, którzy prowadzili już 2:0. Mało tego, Kolumbijczycy spudłowali również trzecią "jedenastkę", ale sędzia dopatrzył się błędu bramkarza, a powtórka okazała się już skuteczna. Od tego momentu drużyna Arturo Reyesa już się nie myliła, a rywale wręcz przeciwnie. Ostatecznie to właśnie Kolumbia, po siedmiu seriach karnych, wygrała 5:4 i awansowała do ćwierćfinału.

Zwycięzców tego dnia na stadionie Widzewa było o ponad dziewięć tysięcy więcej… Znakomicie, zdecydowanie na medal, spisali się bowiem kibice, którzy wspierali w niedzielny wieczór oba zespoły. Oficjalnie 9 283 fanów zgotowało piłkarzom rewelacyjny doping, bazujący między innymi na inicjatywach doskonale znanych z meczów ligowych czerwono-biało-czerwonych. Doping na cztery trybuny w dogrywce wszedł nawet na wyższy poziom, urozmaicony o efekty świetlne.

Dla porównania, niedzielny mecz reprezentacji Polski z rówieśnikami z Włoch obejrzało w Gdyni jedynie tysiąc osób więcej, mimo że tamtejszy stadion może pomieścić 15 tysięcy fanów. W kontekście dopingu nazajutrz mówiło się jednak tylko o tym, co działo się na trybunach zlokalizowanych przy Piłsudskiego 138.

W poniedziałek 3 czerwca w Łodzi odbędzie się kolejny mecz 1/8 finału mistrzostw. Zmierzą się w nim Senegal i Nigeria. W piątek 7 czerwca stadion Widzewa gościć będzie dwójkę ćwierćfinalistów, a w sobotę 15 czerwca dwie najlepsze drużyny turnieju, które powalczą o puchar.